Właśnie w tym kontekście o coś chciałem zapytać mądrzejszych kolegów (wybaczcie laikowi) - dlaczego testuje się ten habitat na wytrzymałość na rozsadzenie od wewnątrz? O ile w przypadku różnego rodzaju zbiorników rakiet jest to dla mnie zrozumiałe, to chyba w przypadku takiego modułu nie przewiduje się sytuacji w której w środku pojawi się tak duże ciśnienie, które może zagrażać rozerwaniem powłoki...? Ważniejsza jest chyba odporność zewnętrzna materiału? Odporność na uszkodzenia mechaniczne (z zewnątrz...)?
Np pożar - Apollo 1 pękł z powodu ciśnienia wewnątrz kabiny. Na takich stacjach pewnie są materiały niepalne ale zmiana warunków środowiskowych może sprawić że i niepalny materiał zapłonie (patrz Apollo 13). Akumulatory litowe jak w elektrykach gdyby były w takim module i się zapaliły byłoby pewnie źle, nie wiem jednak czy przy takim pożarze jest generowanych aż tyle gazów żeby mocno podnieść ciśnienie. Jednym słowem licho nie śpi i uważam że niezależnie od działań PR test był potrzebny.
Wątek: Sierra Space / Dream Chaser (Przeczytany 175653 razy)