A mnie ciekawi (serio bez złośliwości:) dlaczego uważasz, że to nie może się udać? bo nie jest produkowane w sterylnych warunkach? Źle wygląda czy co? Konkretne argumenty dlaczego według Ciebie to jest nierealne nie patrząc na terminy bo te są na pewno bardzo optymistyczne;) Ja osobiście mam odmienne od Ciebie zdanie na ten temat i ciekaw jestem opinii z "drugiej" strony.
Oczywiście to tylko moje zdanie, także na spokojnie proszę z czytaniem
ale czego się obawiam w tym przedsięwzięciu?
- wygląd? - nie ukrywam, że nie nastraja optymizmem już nie tyle sam wygląd, bo po tym ciężko ocenić czy to coś będzie w stanie fruwać, ile sposób montażu... Czy wpływ czynników atmosferycznych (wiatr, deszcz) nie ma wpływ na bezpieczeństwo całej konstrukcji? Saturn 5 nie był montowany pod gołym niebem.
A przy okazji - nie odnosisz wrażenia, że te kanki na mleko wyglądają jak dzieło życia studentów z CALTECH?
IMHO już to nie budzi - deliktanie ujmując - zaufania.
- 31 silników - tutaj mam bardzo poważne wątpliwości, SpaceX jest na razie głęboko w buszu z tymi silnikami, potrzebuje ich właśnie 31, poza tym obawiam się o ich awaryjność i wpływ na pracę całości nośnika. Trochę mi to przypomina N1, a wiadomo jak się skończył pomysł montażu tylu silników w 1ym stopniu, gigantyczna liczba wibracji itd...
- obawiam się wprost o przyszłą załogę - nie wiem ile udanych startów i w pełni udanych lotów orbitalnych oraz 100% lądowań potrzebuje ta konstrukcja aby przejść certyfikację. Ruskie może by usadzili tam od razu po 20 kosmonautów + paru innych superbohaterów, ale Amerykanie - w tym przypadku - na szczęście - wolą dmuchać na zimne z całą mozliwą mocą.... stąd - biorąc po uwagę wszystkie powyższe punkty - absurdalne wydają się być daty typu 2024, 2025 z załogą......
- obawiam się, że SpaceX ostro się wyłoży na tym projekcie, firma ma przysłowiowe "jaja" wyskakując z czymś takim, są bezprecedensowo innowacyjni, ale to przedsiębiorstwo, a taka "ostra" innowacja naprawdę niesie olbrzymie finansowe zwłaszcza ryzyko. Owszem, udało się z Falcon'em 9, jak na razie udało się z FH, ale to zabawki w porównaniu do tego, na co rzuca się z Elon z ekipą... Jeśli nie wypali im Starship - leżą na całego i kwiczą, a być może - niestety - nawet bankrutują.
Reasumując - chciałbym nawet w tym przypadku udawać optymistę, ale najwyraźniej się nie da
Niestety te statki są doskonałym surowcem na kolejne "anomalie".
Za bardzo lubię SpaceX aby się zatem nie martwić i nie narzekać na te "bojlery". OK, ale zaczekajmy do pierwszego startu, do serii udanych lotów - OBY udanych właśnie.... mimo naprawdę dużego wskaźnika ryzyka niepowodzenia...