Pytanie jest dokładne, tylko odpowiedź jest dłuższa. Najpierw miał lecieć Sojuz T-13 z 3-osobową załogą, potem 3 załoga kobieca, a następnie załoga 2 osobowa. Lot Sawinycha miał być prawie 10 misięczny.
Wcześniej taki komentarz przygotowałem
Ile miał trwać lot Sawinycha?
Być może tak długo, by doczekać 8 marca i spotkać się z załogą w składzie:
http://www.astronautix.com/d/dobrokvashina.htmlhttp://www.astronautix.com/i/ivanova.htmlhttp://www.astronautix.com/s/savitskaya.htmlWtedy byłby to 172 dzień lotu Sojuza T-14.
Oznaczać to mogło, że Sawinych powinien jeszcze przebywać na orbicie dłużej - ale to gdybania, żeby tak długo mógł na niej pozostać. Wyprawa kobiecej załogi miała być krótka. Wtedy Sawinych mógłby być pierwszym człowiekiem, którego lot kosmiczny trwałby ponad 300 dni. Sam Sawinych wspominał, że nieoczekiwany powrót na Ziemię oznaczał zakłócenie wizyty kosmonautek na stacji, choć wg tego fragmentu jego wypowiedzi nie wiadomo, czy osobiście witałby tę załogę i czy ten lot akurat doszedłby do skutku w 1986.
Ale też na początku 1986 miał przybyć kolejny załogowiec, więc w ramach wymiany załogi Sawinych mógł powrócić na Ziemię. Gdyby przebywał na Salucie-7 do końca stycznia to byłby to jego 239 dzień lotu, a zatem zostałby osiągnięty nowy rekord lotu kosmicznego człowieka.