W przypadku Falcona 9 należy pamiętać, że tak naprawdę mówimy tutaj o dwóch rakietach - F9 v1.0 i o dwie trzecie cięższym F9 v1.1. Biorąc pod uwagę wzrost udźwigu oraz inflację, cena za wyniesienie kilograma pozostała na tym samym poziomie od 2005 roku.
W przypadku Falcona Heavy mieli chyba zbyt optymistyczne podejście.
Choć warto zobaczyć też tabelkę w porównaniu z max udźwigiem i zwiększającymi się możliwościami silników Merlin
Zgadza się. Rzeczywiście, należało od razu w tabelce zestawić też udźwig, gdyż w przypadku FH jest on bardzo ważny. Więc robię to teraz:
Rok Udźwig Cena
t /LEO mln $
--------------------
2005 24,75 78
2007 27,5 90
2008 29,61 94,5
2009 29,61 94,5
2011 53 125
Dziś 53 135Okazuje się więc, że dla FH cena (prognozowana) za kg w ciągu tych dziewięciu lat spadła z 3,25 do 2,55 tys. USD! (mowa o LEO 200 km). Nie uwzględniając inflacji.
Zatem wzrost ceny rakiety FH wynika ze wzrostu udźwigu. Nastąpił on skokowo pomiędzy 2009 a 2011.
Pytanie: z czego on wyniknął? Czy z przejścia z silników Merlin 1C na 1D? Nie znam się na tym, ale przez proste porównanie: osiągi F9-1.1 względem F9-1.0 wzrosły ok. 1,25 razy. Czy zatem możliwe, że FH (dawniej F9H) zwiększyłby dzięki tej samej podmianie osiągi aż ok. 1,8 razy?
Czy zadecydowały o tym jakieś inne czynniki, np. konstrukcyjne?