NASA chce przywieźć piach z Księżyca
Amerykańska agencja kosmiczna NASA ma duży problem. Skończył się jej cały zapas księżycowego pyłu. A to oznacza, że nie ma jak testować kosmicznych maszyn i badać wpływu pyłu na ludzi. A że na Ziemi nie ma nic podobnego do piachu z Księżyca, więc Amerykanie muszą jakoś przywieźć go z kosmosu.
I tu pojawia się paradoks, znany jako "paragraf 22". Bo żeby przywieźć piach, trzeba na Księżyc wysłać ludzi, a by przygotować misję na naszego satelitę, trzeba wpierw przetestować kosmonautów właśnie w kosmicznym piachu. Nie można zaś wysłać samych próbników, bo one nie potrafią wrócić na Ziemię.
NASA nie ma też już lądowników, które były sprawdzone, bo program Apollo już dawno wyszedł z użycia, a nowe pojazdy jeszcze nie przeszły testów. Dlatego cała nadzieja w naukowcach, że stworzą coś, co przynajmniej będzie udawać kosmiczny piach.
Andrzej Mężyński
© Axel Springer Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Po prostu bez komentarza...