Kometa jest łatwa w obserwacji - nawet krakowskie zaświetlone niebo nie daje jej rady - najważniejsze, to mieć czysty horyzont, bo kometa jest cały czas dość nisko. C/2020 F3 jest obecnie obiektem okołobiegunowym, więc nigdy nie zachodzi - to zwiększa szanse obserwacji. Na zdjęciach wychodzi, gdy niebo jest jeszcze dość widne, ale gołym okiem łatwiej wypatrzyć ją gdy się całkiem ściemni. U mnie na południu oznacza to najlepszy czas na obserwację gdzieś tak między 22:40 a 03:00, tylko trzeba pamiętać, że w środku nocy kometa znajduje się najniżej, więc pewnie najłatwiej jest ją wypatrzeć wieczorem i rano. Lornetka na pewno pomoże, choć po osłonięciu się od lamp udało mi się wyraźnie dojrzeć mglistą plamkę i smugę warkocza gołym okiem (tylko trzeba patrzeć dokładnie w kometę - jest ledwie widoczna spod zaświetlonego nieba).