Są okresy lepsze i okresy gorsze. Lata 70-te były bardzo dobre (Pioneer, Mariner, Voyager, Viking). Lata 80-te i połowa 90-tych to okres stagnacji (tylko Pioneer Venus, Magellan, wreszcie ukończony Galileo i prace nad Cassinim) kiedy większość funduszy była ładowana w wahadłowce. Potem nastąpił kolejny bardzo dobry okres, a teraz rozpoczyna się kolejna stagnacja. Finansowanie misji planetarnych i astrofizycznych znajduje się obecnie na poziomie porównywalnym z tym z lat 80-tych. Większość środków idzie na programy komercyjne, ISS i SLS, czyli tam gdzie można przekazać naprawdę poważne fundusze dla przemysłu. Za trzy lata skończą się duże wydatki na JWST, więc te fundusze na pewno powędrują na te wszystkie loty załogowe, które obecnie odgrywają rolę wahadłowca lat 80-tych.