Przede wszystkim, trzeba jak najsprawniej usunąć główną czaszę - żeby się ze sobą nie splątały -> zobacz tutaj: -> mają jeszcze stare zapasy, umieszczane na brzuchu - otwarcie do góry nogami nie przeszkadza.
No i jest kwestia przeciążeń - lecąc z ustabilizowaną sylwetką (głowa nad horyzont) zdecydowanie mniej odczujemy otwarcie czasy -> zarówno rozkład sił na ciało, jak i mniejsza prędkość przy której czasza się otworzy = mniejsze "szarpnięcie".
Zresztą nawet chyba kapsuły Dragona i Oriona miały testy otwarcia pod nietypowymi kontami - kojarzę z filmu na YT, postaram się znaleźć.