Mamoru007, pomożemy przetestować twój sprzęt na satelitach dokumentnie i kompleksowo, możesz być o to spokojny
, ale nie licz na to, że całą robotę odwalimy za ciebie, a ty będziesz sobie tylko pstrykał! Tak jak pisał wcześniej TomIR koniec z lenistwem i rękawy trzeba zakasać i wziąć się do roboty, a nie tylko latać po polach i strzelać na lewo i prawo foty/filmy bez ładu i składu. Zamiast tracić czas na czytanie i oglądanie w necie bzdet o UFO, lepiej poznać określone programy i dokładnie obadać serwisy internetowe, poświęcone obserwacji sztucznych satelitów Ziemi. I bez wymówek, że to, że tamto. Od tego powinieneś zacząć swoją przygodę z szukaniem "świętego grala" czyli UFO!
Z 10" Newtona jak najbardziej da się utrwalić na foto Starlinki, ale raczej tylko w czasie podnoszenia orbity po starcie do orbity parkingowej 380km (więcej o Starlinkach np.
TUTAJ):
Nawet z P900 (przy pięciokrotnie gorszej rozdzielczości niż z 10 calowej apertury), dałoby się do tej wysokości może coś jeszcze zobaczyć przy długości panela solarnego Starlinka: 12m (w pozycji "otwartej książki" i przy odpowiednim oświetleniu przez Słońce). To niby tylko (teoretycznie) trzy krążki dyfrakcyjne, które może by już jakiś "przecinek" pokazały w P900.
Przy większych wysokościach (np. operacyjnej dla Starlinków: 550km), to nawet z 10" jest już cienko, przykład od niezawodnego Vandeberghera:
Wszystko się wyjaśni, jak poddamy niebawem twój sprzęt racjonalnym testom.
Na zachętę do realnego działania, a nie bujania w obłokach, jeszcze jeden materiał, tyczący się EVA-2 (do fotki wklejonej parę postów wcześniej), pokazujący jak należy solidnie przyłożyć się do analizy foto, a nie tylko szukać taniej (bo nie wymagającej pracy) sensacji:
... akurat to zdjęcie dobrze pokazuje, dlaczego powiększenie nie ma żadnego znaczenia - liczy się rozdzielczość obiektywu.