Długiej, jeśli dobrze pamiętam, rzędu kilkuset lat chyba, ale to już jakiś czas jak czytałem, więc mogło dotyczyć jakiegoś bardziej specyficznego zjawiska niż całej atmosfery.
Na pewno nie mówimy o stuleciach. Na podstawie pomiarów sondy MAVEN szacuje się, że Mars stracił 2/3 swojej atmosfery, ale trwało to jakieś 4 miliardy lat. Co więcej, była to głównie ucieczka termiczna, a nie zwiewanie wiatrem słonecznym.
Temat mnie zainteresował, więc postanowiłem przyjrzeć mu się bliżej. Jako że nie jestem specjalistą od atmosfery Marsa, przez ostatnie kilka dni przeglądałem literaturę tematu. Dla naszej dyskusji kluczowe są, moim zdaniem, następujące dwa fakty:
1. Zwiewanie nie odbywa się w gęstych, dolnych warstwach atmosfery, ale na granicy kosmosu -
w termopauzie, powyżej 200 km nad powierzchnią.
2. Tempo ucieczki atmosfery spowodowane wiatrem słonecznym wynosi obecnie
ok. 100 gram na sekundę. W przeszłości było one znacznie wyższe, bo i
młode Słońce było aktywniejsze. Tak czy inaczej,
Mars stracił mniej niż 100 mbar dwutlenku węgla przez ostatnie 4 miliardy lat (rzecz wygląda inaczej z lżejszymi gazami, w szczególności z wodorem - tutaj ubytek był znacząco wyższy).
Z punktu pierwszego wynika, że gęstość atmosfery przy powierzchni nie ma większego wpływu na prędkość ucieczki, skoro ta i tak zachodzi tylko w górnej, najrzadszej warstwie atmosfery. Gdyby ciśnienie na powierzchni Marsa wynosiło 1000 mbar, termopauza przesunęłaby się nieco do góry (o ~150km) i w efekcie jej powierzchnia wzrosłaby o ok. 10%. O tyle też z grubsza wzrosłoby tempo ucieczki.
Z punktu drugiego wynika, że ucieczka 100 mbar CO
2 (równoważnik ok. 2.5 ton na metr kwadratowy) przy dzisiejszym tempie zajęłaby ok. 100 miliardów lat - przy czym mowa wyłącznie o ucieczce spowodowanej wiatrem słonecznym, inne czynniki mogą mieć większy wpływ.