... dowolnych, byle odrobine merytorycznych ... Z powazaniem
Adam Przybyla
Oto zestaw argumentów:
- bankructwo Swiss Space Systems, która korzystała z dużej ilości rozwiniętych technologi:
http://kosmonauta.net/2016/12/swiss-space-systems-oglasza-bankructwo/- Airbus rezygunujący z rakiety Sparrow:
http://kosmonauta.net/2017/11/arianegroup-zrezygnowalo-z-malej-rakiety-sparrow/- Rocket Lab dostała na swoją rakietę łącznie prawie 150 mln usd:
http://kosmonauta.net/2017/12/przygotowania-do-drugiego-lotu-testowego-electrona/(Polska do ESA od 2012 roku łącznie wydała podobną wartość!)
- wciąż nie wiadomo, czy amerykańskie ICBM zostaną wyniesione do wynoszenia satelitów:
http://kosmonauta.net/2016/04/wykorzystanie-amerykanskich-icbm-do-satelizacji/(jeśli tak, to będzie to "pozamiatane")
- Podczas World Satellite Business Week przedstawiciele różnych operatorów oferujących “duże” rakiety zgodnie powiedzieli, że istnieje możliwość lotów dedykowanych małym satelitom, o ile będzie to ekonomicznie opłacalne. ---> wcale jeszcze nie jest!
http://kosmonauta.net/2017/10/komercyjny-kosmos-wrzesien-2017/- na marginesie wspomnę o takich kwiatkach jak ARCA Space:
http://kosmonauta.net/2017/12/komercyjny-kosmos-listopad-2017/- w Europie w projekcie H2020 o nazwie SMILE rozbudowywane są technologie dla przyszłej rakiety nośnej:
http://kosmonauta.net/2016/06/smile-technologie-dla-malej-rakiety-nosnej/(nie ma w nich polskich podmiotów - znów "pozamiatane"?)
- Indie chcą zbudować rakietę mniejszą od PSLV:
http://kosmonauta.net/2017/12/isro-pracuje-nad-mala-rakieta-nosna/Podsumowując: mocno obserwuję rynek małych rakiet oraz wyraźnie widać, że nie wszystkie projekty rakiet orbitalnych mają szanse na sukces. A nawet jeśli, to może się okazać, że "duzi" bardziej zainteresują się tym rynkiem. Warto jeszcze pamiętać, że małe satelity najbardziej i tak lubi rakieta PSLV.
Więc kto wie, czy nowa indyjska mała rakieta jeszcze bardziej nie "wymiecie" rynku.
W Europie mamy specyficzną sytuację, bo z jednej strony są rakiety Ariane, w tym małej (mniejszej?) Vega oraz są projekty już finansowane z dostępnych środków. Czyli czy to oznacza, że mamy jako PL konkurować z całą Europą czy Indiami oraz inwestorami, którzy władowali w jedną rakietę tyle samo, co Polska w pięć lat do ESA? Delikatnie mówiąc - byłoby to bardzo ryzykowne!
Adamie, chciałbym poprosić Ciebie o więcej szacunku i mniej bezczelności oraz takich bezsensownych postów. Nie ukrywam, że moja cierpliwość skończyła się
na tym poście.