Czekam póki co cierpliwie na obniżenie orbity chińskiego ...właśnie... orbitera i jego "relay". Natomiast też mnie zastanawia dlaczego chiński lądownik nie ma możliwości bezpośredniego łączenia się z Ziemią, tak jak swego czasu miał np. Pathfinder, a wtedy wokół Marsa nic amerykańskiego jeszcze nie latało. Za Velo z orientspace.pl mogę dodać, że w chińskich mediach ciągle pojawiają się artykuły o orbiterze i łaziku, także misja raczej nie jest wyciszana, a tak zazwyczaj pewnie by było, gdyby już było wiadomo, że są poważne problemy techniczne z łazikiem.