Hmm... Kanarku, a może by po prostu napisać do UKE oficjalnie, w imieniu projektu, z prośbą o listę tych miejsc z interesującego nas regionu. Nie powinni robić trudności jako instytucja niezależna od operatorów, tym bardziej że same dane też nie pochodzą od nich. A nanieść te punkty na mapę to możecie sami. Moim zdaniem warto to zrobić. Bo jeśli sie okaże, że w całym regionie nie ma problemów z zasięgiem [O.K., zawsze może się zdarzyć jakaś mała, nieznana luka], to powinno dać to do myślenia. Bo wtedy wróci kwestia, czy od strony sprzętowej było wszystko O.K.: antena, zasilanie/okablowanie i wreszcie temat który mnie stale dręczy -czy zdublowanie GSM na pokładzie jednej gondoli nie generuje czasem wzajemnych zakłóceń [luźne przekonanie oparte na obserwacji takich efektów przy łaczności telefonicznej w górach].
Pozdrawiam
-J.