Zrobiłem testy UniTraQ'a GT-320FW, GPSa znaczy. Jest do luftu - na pewno nie poleci. W związku z tym zmieniam plan.
Pomiar wysokości zrealizuję wyłącznie Garminem oraz barometrycznie. Garmin będzie słał komunikaty do obydwu układów - głównego oraz pomocniczego. Pomocniczy będzie zaś wyposażony w jakiś moduł GPS służący wyłącznie określeniu pozycji lądowania, czyli nie specjalny do lotów tylko dobry.
Z ciekawości załączyłem jednocześnie zasilanie obydwu GPSów. Z tym, że UniTraQ leżał przy oknie (od świata oddzielały 2 szyby) a Garmin koło mnie na krześle, tak że nie "widział" szyby tylko żaluzje.
14:16:37 - włączenie zasilania
14:17:37 - Garmin złapał fix z 4 satelit
14:17:39 - Garmin złapał fix z 5 satelit i utrzymuje tryb 3D
14:19:51 - UniTraQ złapał fix z 4 satelit i skacze między 2 a 4 satelitami oraz między trybami 2D i 3D
14:20:51 - Garmin złapał fix z 6 satelit i skacze między 6 a 8 satelitami. utrzymuje tryb 3D
Poza tym UniTraQ w trakcie pracy sam się zresetował, bo wysłał komunikaty początkowe, pobiera więcej prądu niż podawał producent: 63 mA zamiast maks. 45, dokumentacja jest z fałszami, a jak straci fix to potrzebuje na stanięcie więcej czasu niż moja cierpliwość więc zaufania nie ma. Przy okazji na nim sprawdziłem, że baterie słoneczne tłumią sygnał GPS - źle.
Wczoraj w zamrażarce nocowała komórka (bez baterii). Rano nie miała problemu z pobudką, wyświetlacz zbzikował, ale system działał.