Mam pytanie. Czy zamiast utrzymywać ISS po 2025 roku za miliardy dolarów nie byłoby taniej rozpisać odpowiednik konkursu COTS na budowę niewielkiej stacji na LEO i na niej skupić obecność USA po programie ISS? Do badań w mikrograwitacji nie trzeba wielkich stacji. A małą stację łatwiej utrzymać niż dużą... Chyba wystarczy moduł wielkości Saluta czy głównego modułu MIRa.
Poza tym, jeśli BFR stanie się rzeczywistością (o ile tak się stanie) to on również może posłużyć jako platforma do długoterminowych badań na LEO. Taki odpowiednik szatla tylko zamiast dwóch tygodni mógłby latać na orbicie miesiące, pół roku a nawet dłużej, skoro ma być zaprojektowany do misji na Marsa, które trwać mają latami.