Autor Wątek: Łuna 16 - pierwsza sonda powraca na Ziemię z próbkami gruntu innego ciała US  (Przeczytany 21782 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Hermes

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 203
Właśnie teraz (połowa września) mija kolejna – choć nie „okrągła” - rocznica wydarzenia astronautycznego związanego z sondami bezzałogowymi:  pierwsze dostarczenie na Ziemię próbek gruntu innego (poza Ziemią) obiektu Układu Słonecznego.

   Zanim powiem o misji „Łuna 16” z września 1970 roku, przypomnę inne wydarzenia, które to poprzedziły.

   Po ogłoszeniu (w maju 1961 r) przez USA rozpoczęcia realizacji programu „Apollo”, ZSRR przyjmuje to wyzwanie.  W styczniu 1963 r  w naszej gazecie pojawia się taka informacja:



   Wkrótce pewna Ważna Osoba w ZSRR oświadcza:
  „50 rocznicę Rewolucji Październikowej nasi kosmonauci uczczą na Księżycu”

   Jednak kilka lat później pojawiają się problemy z ich największą rakietą („N-1”) - wypowiedź z marca 1967 jest już bardziej ostrożna:


 
  Pod koniec 1968 roku Rosjanie szykują się do lotu na Księżyc, gotowy jest też Aleksiej Leonow, ale rakieta „N-1” nie jest jeszcze gotowa.  W grudniu Amerykanie wysyłają „Apollo 8” w misję wokół Księżyca i wyprzedzają Rosjan.  Ci mają jeszcze nadzieję, że wylądują przed „Apollo 11”, ale w końcu wiedzą, że tego nie dokonają.
   W połowie lipca 1969 r, tuż przed startem „Apolla 11”, wysyłają sondę „Łuna 15”. Informacje prasowe są dość skąpe. Właściwie wiadomo tylko, że celem tej sondy jest badanie Księżyca i być może wylądowanie na nim (tak jak poprzednie sondy - „Łuna 9” i niektóre następne).
   Lot tej Łuny wzbudza niepokój NASA, która zwraca się do Rosjan o informacje na temat przebiegu lotu „Łuny 15” - Rosjanie odpowiadają, że ta „Łuna” nie stanowi zagrożenia dla przebiegu lotu „Apolla 11”.

   Przebieg startu „Apolla 11” transmituje m. in. Polskie Radio.  Ja na swoim magnetofonie nagrywam te audycje.  Oto 4 minutowy fragment 40 minutowego nagrania ze startu „Apolla”.  Wybrałem tu głównie fragmenty audycji i odpowiedzi gości w studio na pytania dotyczące lotu „Łuna 15”:



Łuna 15 – to sonda nowej generacji typu E-8-5 mająca za zadanie pobranie niewielkich próbek gruntu księżycowego (o masie ok. 100 g) i dostarczenie ich z powrotem na Ziemię.. Sondy były ciężkimi obiektami o masie około 5700 - 5900 kg,
Górną część sond E-8-5 stanowił człon powrotny z silnikiem startowym, zbiornikami paliwa i kapsułą, w której pobrana próbka gruntu wracała na Ziemię. Masa sond przy lądowaniu na Księżycu wynosiła od 1836 kg do ok. 1900 kg.   Kapsuła powrotna sond E-8-5 miała tylko masę 39 kg.  Sondy były wynoszone przez rakiety nośne typu  „Proton-K”  o dużym udźwigu.
   Ale tego wtedy Amerykanie tak dokładnie nie wiedzieli.

   Łuna 15 wystartowała 13 lipca o godz. 3:14 UT i weszła na orbitę parkingową (wokół Ziemi) o parametrach 182x247 km  (miesiąc wcześniej pierwsza z sond E-8-5 uległa zniszczeniu podczas startu). Po 70 minutach ponownie włączono silniki ostatniego stopnia rakiety i „Łuna” skierowała się w stronę Księżyca.
  17 lipca „Łuna 15” weszła na początkową orbitę wokół Księżyca  o parametrach 240x870 km, a po korekcie dzień później jej orbita była bardziej kołowa i bliżej Księżyca (133x286 km).  I „Łuna 15” czekała.  Czekała na... „Apollo 11”.   Kiedy „Apollo” wszedł na okołoksiężycową orbitę. „Łuna” krążyła po nowej orbicie – 95x225 km.

  20 lipca po południu (według czasu UT) lądownik LM „Orzeł” z Armstrongiem i Aldrinem  zmienia orbitę na eliptyczną o niskim peryselenium  (16x110 km) i zaczyna się procedura lądowania.
  Jest to także transmitowane przez Polskie Radio i TV.  Oto kolejny fragment relacji z PR – zostawiłem głownie te fragmenty, które dotyczyły obecności w pobliżu „Łuny 15”  (relacje będą dostępne przez pewien czas):



   W trakcie tej relacji dowiadujemy się o zmianie orbity „Łuny 15” – czy to przypadek, że weszła na orbitę o parametrach 16x110 km, a punkt peryselenium był akurat nad planowanym miejscem lądowania „Apolla” ??
   Kiedy następnego dnia – 21 lipca 1969 astronauci zaczęli przygotowywać się do startu z Księżyca, o godz. 15:51, „Łuna 15” rozbija się o powierzchnię Księżyca podczas próby lądowania. Jak się później okazało, z prędkością ok. 500 km/godz.
   Kiedy w polskich mediach pojawia się informacja, że
  „Łuna 15” osiągnęła powierzchnię Księżyca zgodnie z planem”,
 jedna z rozgłośni zachodnich dodała komentarz tego typu:
  „...Wylądować można także z prędkością kilkuset kilometrów na godzinę...”
  Uderzenie sondy zarejestrował dopiero co zainstalowany na Księżycu pierwszy na tym obiekcie sejsmometr.  Rosjanom nie udało się zdobyć próbek gruntu księżycowego przed Amerykanami.
  Kiedy odbyły się już trzy loty na Księżyc (wliczając pechową „13”), Rosjanie wysyłają kolejna sondę z tej serii –„Łunę 16”.

  „Łuna 16”  wystartowała 12 września 1970 roku o godz. 13:25 (UT), weszła na parkingową orbitę o parametrach 185x241 km  i po kilkudziesięciu minutach skierowała się w stronę Księżyca.  Lot sondy nie był poprawny, dokonano wielu poprawek i korekt, aby znalazła się na właściwej orbicie.
   Informacje o locie „Łuny” w polskiej prasie były – na razie – skromne:



  „Łuna 16” weszła na orbitę wokółksiężycową 16 września, a po korekcie lotu znalazła się na kołowej orbicie na wysokości 110 km.
   W dniach 18 i 19 września dokonywano kolejnych poprawek toru lotu i „Łuna 16” znalazła się na niskiej eliptycznej orbicie 15x108 km. Następnego dnia, podczas rozpoczęcia lądowania, utracono z sondą łączność na kilkadziesiąt minut, jednak o 4:31 łączność została przywrócona.  W końcu o godz. 5:18  „Łuna 16” pomyślnie wylądowała na Księżycu, na Morzu Żyzności (Mare Foecunditatis), w miejscu o współrzędnych 0°41' S - 56°18' E (niektóre źródła podają długość 0°31’ S).


   Zdjęcie Morza Żyzności (na Księżycu) z zaznaczonym przybliżonym miejscem lądowania „Łuny 16”.


   Zdjęcie lądownika „Łuny 16” wykonane przez sondę LRO.

  O godz. 6:03 rozpoczęto automatyczne wiercenie otworu w glebie w celu pobrania próbek. Po siedmiu minutach urządzenie dotarło do 35 cm pod powierzchnią, a następnie zaczęło się wycofywać zbierając tym samym księżycowy grunt, który został umieszczony w hermetycznej kapsule na szczycie ”Łuny”.


   Zdjęcie „Łuny 16” (kopii) wykonane przeze mnie w 1977 roku

   21 września o godzinie 7:43 człon powrotny wystartował z Księżyca. Osiągnął prędkość ok. 2,7 km/s i wszedł na trajektorię balistyczną bezpośrednio prowadzącą ku Ziemi.. 24 września o godz. 1:50 nastąpiło oddzielenie kapsuły powrotnej od rakiety, a o 5:26 kapsuła szczęśliwie wylądowała na Ziemi, niedaleko miasta Dzhezkazgan w Kazachstanie.


 Kapsuła po wylądowaniu

  Pomyślne zakończenie misji „Łuny 16” wywołało entuzjazm z mediach niektórych krajów – przykładem może być informacja z „Expressu Wieczornego” z 24 września – poświęcono temu wydarzeniu chyba tyle miejsca , co lądowaniu Armstronga i Aldrina na Księżycu.



  W listopadzie 1970 roku Rosjanie opublikowali skład chemiczny próbek pobranych przez „Łunę 16”, które okazały się bardzo podobne do skał „przywiezionych” przez amerykańską wyprawę „Apollo 12”. 
  Na zakończenie ciekawostka:  lądowanie „Łuny 16” na Księżycu miało miejsce podczas nocy księżycowej !!

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2011, 22:23 wysłana przez Hermes »

Offline olasek

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 734
  • LOXem i ropą! ;)
Genialny jest zwlaszcza ten pierwszy wycinek z gazety u gory bo dokladnie oddaje typowa propagandowa sieczke na temat ZSRR i wyscigu na Ksiezyc - ci co dorastali za czasow PRL dobrze to pamietaja.

Offline ekoplaneta

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 8666
W 1963 roku ZSRR mówił, że pierwszy wyślę człowieka na Łysego (o czym traktuje pierwszy artykuł). To jak później przekonywali świat, że w Związku Radzieckim nie prowadzono programu księżycowego? Czy opinia publiczna w USA i na ,,Zachodzie" wierzyła w doniesienia Rosjan zaprzeczających ich staraniom lotu na Księżyc?

Offline Szaniu

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1699
  • Szepty Ziemi.
Dzięki Ci Hermesie za ten tekst!

Polskie Forum Astronautyczne


Offline kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23581
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Świetny tekst - dzięki serdeczne Hermesie! zdjęcie kapsuły powrotnej po lądowaniu jest świetne!

Offline olasek

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 734
  • LOXem i ropą! ;)
To jak później przekonywali świat, że w Związku Radzieckim nie prowadzono programu księżycowego? Czy opinia publiczna w USA i na ,,Zachodzie" wierzyła w doniesienia Rosjan zaprzeczających ich staraniom lotu na Księżyc?
Nie, to byla wylacznie linia propagandowa obliczona na kraje socjalistyczne, cala reszta swiata dokladnie wiedziala ze celem ZSRR jest ladowanie ludzi na Ksiezycu. Zreszta wycinek u gory pochodzi z 1963, ja czytalem w Polsce bardzo podobny tekst w 1967 zaraz po katastrofie Komarowa. Dopiero od okolo 1970 teksty zaczynaja byc bardzo inne.

Offline ekoplaneta

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 8666
Nie, to byla wylacznie linia propagandowa obliczona na kraje socjalistyczne, cala reszta swiata dokladnie wiedziala ze celem ZSRR jest ladowanie ludzi na Ksiezycu. Zreszta wycinek u gory pochodzi z 1963, ja czytalem w Polsce bardzo podobny tekst w 1967 zaraz po katastrofie Komarowa. Dopiero od okolo 1970 teksty zaczynaja byc bardzo inne.
Jeśli tak. To również w Polsce osoby śledzące loty kosmiczne w latach 60-tych oraz związane z nimi wypowiedzi prominentów i kosmonautów domyślali się, iż ZSRR prowadzi załogowy program księżycowy. Czy tak?

Offline JSz

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 6854
Jeśli tak. To również w Polsce osoby śledzące loty kosmiczne w latach 60-tych oraz związane z nimi wypowiedzi prominentów i kosmonautów domyślali się, iż ZSRR prowadzi załogowy program księżycowy. Czy tak?

Jako poniekąd "świadek epoki" pamiętam to tak. Program kosmiczny ZSRR był cały czas owiany głęboką tajemnicą. O startach informowano zawsze tylko po fakcie. Zmieniło się to dopiero ok. 1975, gdy planowano lot Sojuz-Apollo. Zatem nie było wiadomo kompletnie, ale to kompletnie nic, ani o dalekosiężnych czy bliskosiężnych planach, ani nawet czy, co i kiedy poleci. Dowiadywaliśmy się najszybciej z radia.

Zawsze jednak twierdzono, że każdy kolejny start odbywa się zgodnie z programem badań kosmosu. Gdy radziecki program księżycowy padł - o czym nie wiedzieliśmy, że w ogóle był - twierdzono, że ZSRR postawił od początku na rozwój stacji orbitalnych (Salut) w przeciwieństwie do USA, która w wyłącznie w celach politycznych, tzn. by pokazać swą przewagę, właściwie bez celu wysłały astronautów na Księżyc.

Natomiast inną sprawą jest, że niekiedy jakiś kosmonauta, niekiedy jakiś oficjel, coś ogólnikowo chlapnął podczas jakiegoś bankietu zagranicą. Były to jednak informacje, które nigdy nie były potwierdzane ani dementowane i trudno było ocenić ich wiarygodność. Mogę się mylić, ale coś mi się wydaje, że jeszcze w 1969 r. gen. Szatałow powiedział, że Rosjanie wylądują na Księżycu w 1970 r. - ale tu nie ręczę za ścisłość.

Offline Maquis

  • Bóg-Imperator ;)
  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 2242
  • Muhahahahaha
    • Kosmonauta.net
Dzięki za materiał! Świetna rzecz!

Offline olasek

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 734
  • LOXem i ropą! ;)
Potwierdzam to co napisal kolega JSz wyzej.
O rakietach N1 nikt nie wiedzial, slyszal, nawet na zachodzie malo kto sie w tym orientowal, satelity szpiegowskie wtedy byly ciagle w powijakach wiec ukrycie calego programu N1 nie bylo dla Rosjan trudne. Internetu wtedy nie bylo ale jak chciales byc jak tako zorientowany w temacie i nie polegac wylacznie na Trybunie Ludu to sluchales radia Wolna Europa albo wszedles do ambasady US w Warszawie aby sobie cos poczytac po angielsku, ja akurat to wielokrotnie praktykowalem i nawet pozyczylem sobie jakies materialy o programie Gemini/Apollo do domu. Po prostu tu byl moj najwiekszy glod informacyjny - nie co robi ZSRR tylko co robia Amerykanie bo ten temat byl maksymalnie umniejszany przez polskie media.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2011, 21:24 wysłana przez olasek »

Offline magiczny

  • Senior
  • ****
  • Wiadomości: 552
Myślę że gdyby uporano się, że wszystkimi problemami jakie stwarzała N1 to Rosjanie wysiałby ludzi na Księżyc mimo, że przegrali wyścig.  Podobno ostatni lot N1 zaplanowany na 1974 miał duże szanse na powodzenie, ale został odwołany i cały program zawieszony.

Offline olasek

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 734
  • LOXem i ropą! ;)
Cytuj
  Podobno ostatni lot N1 zaplanowany na 1974 miał duże szanse na powodzenie, ale został odwołany i cały program zawieszony.
Nie tak. Ostatnia proba z rakieta N1 miala miejsce w 1972 i po wybuchu tej rakiety ZSRR ostatecznie zrezygnowal z wyslania ludzi na Ksiezyc. Natomiast dalej kontynuowano program N1F ktory mial sluzyc wylacznie na wyniesienie sporej stacji orbitalnej na orbite i z tego programu dopiero zrezygnowano w 1974.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2011, 21:59 wysłana przez olasek »

Scorus

  • Gość
Myślę że gdyby uporano się, że wszystkimi problemami jakie stwarzała N1 to Rosjanie wysiałby ludzi na Księżyc mimo, że przegrali wyścig.

Przy czym N1 właściwie nie mogła działać przy zastosowaniu dostępnej w ZSRR awioniki. Po prostu pracy tylu silników na raz nie miało co synchronizować i regulować.

Offline ekoplaneta

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 8666
Potwierdzam to co napisal kolega JSz wyzej.
O rakietach N1 nikt nie wiedzial, slyszal, nawet na zachodzie malo kto sie w tym orientowal, satelity szpiegowskie wtedy byly ciagle w powijakach wiec ukrycie calego programu N1 nie bylo dla Rosjan trudne.

Hmm Kiedyś w programie Wołoszańskiego ,,Sensacje XX wieku" widziałem zdjęcia szpiegowskie z stanowisk startowych czy samych rakiet na Kubie na początku lat 60-tych, co sprowokowało później tzw. kryzys kubański. Skoro w USA mieli zdjęcia Kuby w 1963 to w pod koniec dekady nie mieli fotek satelitarnych ZSRR? Może fotki z 1963 wykonały samoloty szpiegowskie? Z tego co wiem z filmów np. ,,Moon Shot" - wesja polska - ,,Przystanek Księżyc" lub coś takiego astronauci USA domyślali się, że ZSRR ma swój program księżycowy i m.in. dlatego NASA wysłała ludzi na oblot Ksieżyca już w misji Apollo 8, a nie jak wcześniej planowali dopiero później.

Jakbym zył w PRLu i czytał pierwszy umieszczony na tym wątku tekst, to z nadzieją bym czekał na ludzi na Księżycu. I zapewne srodze bym się zdziwił, że ZSRR na początku lat 70-tych odżegnuje się od załogowego programu księżycowego, skoro były obloty misji Zond z zwierzętami na pokładzie. Jeśłi nie wysyłali tam ludzi, to po co robiliby takie wypady?

Offline olasek

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 734
  • LOXem i ropą! ;)
Skoro w USA mieli zdjęcia Kuby w 1963 to w pod koniec dekady nie mieli fotek satelitarnych ZSRR?
Zdjecia z Kuby byly wylacznie zrobione z samolotow szpiegowskich, dokladnie z U2.

Natomiast wracajac do tematu Ksiezyca to oczywiscie wszyscy znali zamiary Rosjan glownie na podstawie ich roznych wypowiedzi.

Wybuch jednej z rakiet N1 zostal jakos kiedy fuksem zarejestrowany chyba przy pomocy satelitow wczesnego wykrywania (early warning).
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2011, 22:20 wysłana przez olasek »

Polskie Forum Astronautyczne