Mars Pathfinder

[gszczepa]

Mam nadzieję, że złota era to dopiero nastąpi!

[Slavin]

Marsjańska noc w jedynce. Transmisja w TVP1 z lądowania Mars Pathfindera 4/5 lipca 1997.

[ekoplaneta]

Cudo  Skąd wytrzasnąłeś tę transmisję?  Fajnie sobie przypomnieć stare dobre czasy. Szkoda że w TVP nie było powtórki z imprezy  A tyle było okazji 

[artpoz]

Świetny program! Ach te wielkie monitory I internet od którego można się uzależnić Skoro już wspominamy, w lipcu 1997 byłem studentem pierwszego roku uczelni technicznej i tam była pracownia komputerowa z dostępem do internetu. Trzy dni po lądowaniu wszedłem na stronę JPL, która wyglądała mniej więcej tak jak poniżej (oczywiście były wtedy tylko zdjęcia z soli 1-3). Strasznie się jarałem tymi zdjęciami.

https://mars.nasa.gov/MPF/ops/prm-thmb.html

Pamiętam, że zdjęcia zgrywałem na 3.5-calowe dyskietki, gdyż w domu nie miałem internetu (stało się to dopiero 5 lat później). Marzyłem wtedy, żeby sobie coś takiego wydrukować i powiesić na ścianie Nawet coś tam później wydrukowałem z Sojournera, ale oczywiście był to obrazek czarno-biały i dużo mniejszy niż bym chciał.

To zdjęcie sobie wydrukowałem i powiesiłem na ścianie
https://mars.nasa.gov/MPF/ops/81220_full.jpg

[wini]

Ja tą "Marsjańską noc w jedynce" to na VHS nagrywałem Stare czasy:)

[Radek68]

Pamiętam to lądowanie, tę noc, transmisję telewizyjną, różne dyskusje w studiu i przeciągające się pokazanie fotografii z Marsa. W sumie nie wiem czego się wtedy spodziewałem. Że po chwili ujrzymy duże, piękne kolorowe panoramy Marsa??
Nie wiem ile wtedy wytrzymałem, bo zaledwie kilkanaście dni wcześniej urodził mi się syn, więc sami rozumiecie...
Niemniej jednak jeden komentarz spod filmu na Youtube dobrze oddaje to, co wielu ludzi potem mówiło, a i ja trochę też:

"Ten Pathfinder był zdecydowanie przereklamowany. Ludzie spodziewali się wydarzenia na miarę lądowania na Księżycu, a tu jakiś łazik porobił trójwymiarowe fotki i tyle."
 

[artpoz]

Obejrzałem sobie dziś godzinne wspominki z okazji 20-sto lecia misji Pathfinder z 2017 roku.





Przypomnę: budżet - 150 mln dolarów, Czas na zbudowanie - 3 lata. Może i było to przereklamowane wydarzenie medialne, ale ta misja utorowała drogę kolejnym łazikom: Spiritowi, Opportunity, Curiosity i pewnie Perseverance.

Fajnie tam ktoś podsumował, że teraz Perseverance, jeśli chodzi o marsjańskie latanie, będzie miejmy nadzieję takim Pathfinderem, jeśli chodzi o jazdę. Do kolejnego ważnego wydarzenia związanego z badaniem Marsa zostało już około 43 dni. Samo spotkanie sprzed 23-lat gorąco polecam obejrzeć. Inspirujące i dla wielu wzruszające.

[Radek68]

Przypomnę: budżet - 150 mln dolarów, Czas na zbudowanie - 3 lata. Może i było to przereklamowane wydarzenie medialne, ale ta misja utorowała drogę kolejnym łazikom: Spiritowi, Opportunity, Curiosity i pewnie Perseverance.

Wiesz, moim zdaniem to było przereklamowane.
Nie z punktu widzenia kogoś, kto się tematem interesuje, a jeszcze lepiej - zna się na tym, bo taka osoba wiedziała czego się spodziewać. Wiedziała jaki jest budżet, że nie będzie filmów i nawet choćby spektakularnych zdjęć w tym programie.

To było przereklamowane z punktu widzenia osoby, która się na tym nie zna. Która zarwała noc, bo "wielka nocna transmisja i noc marsjańska na żywo", spodziewała się niesamowitych zdjęć, panoram, a dostała... no sami wiemy co.

[station]

Pamiętam to lądowanie, tę noc, transmisję telewizyjną, różne dyskusje w studiu i przeciągające się pokazanie fotografii z Marsa. W sumie nie wiem czego się wtedy spodziewałem. Że po chwili ujrzymy duże, piękne kolorowe panoramy Marsa??
Nie wiem ile wtedy wytrzymałem, bo zaledwie kilkanaście dni wcześniej urodził mi się syn, więc sami rozumiecie...
Niemniej jednak jeden komentarz spod filmu na Youtube dobrze oddaje to, co wielu ludzi potem mówiło, a i ja trochę też:

"Ten Pathfinder był zdecydowanie przereklamowany. Ludzie spodziewali się wydarzenia na miarę lądowania na Księżycu, a tu jakiś łazik porobił trójwymiarowe fotki i tyle."
 

tzn. Pan "średnio zorientowany" Paweł Pochwała, prowadzący wtedy program mówił, że "zaraz po wylądowaniu rozpocznie się podróż po Marsie". Im w studio TVP też pewnie się wydawało, że obrazy z lądownika i z samego kurdupla na kółkach będą przesyłane w kolorze, w 24 FPS bez opoźnień. Super sprawą w tym programie był natomiast niewątpliwie udział Charles'a Duke'a, który w tym okresie akurat bodajże odwiedzał kogoś znajomego (czy też jakiegoś członka rodziny) w Polsce. Swego, dawnego czasu nagrywałem to także na VHS i jednocześnie przełączałem nagrywanie na - stojące na zauważalnie większym poziomie - CNN Journey to the RED Planet.
btw. "Marsjańską noc w jedynce" w całości sponsorowała Telekomunikacja Polska jako "rewelacyjny dostawca internetu" i była to po prostu nieco droższa reklama tego ustrojstwa. Internet - wiadomo - wtedy raczkował, ja sam pobierałem wszelkie zdjęcia (i naturalnie w niskiej rozdzielczości) modemem Pentagram 14.4 kb/s, przez co zmuszony byłem planować sobie sesje łączeń na etapy O stałym łączu z "oszałąmiającą" prędkością 1 czy 2 Mb/s w 1997 r. mogłem sobie jedynie pomarzyć.

[Orionid]

Super sprawą w tym programie był natomiast niewątpliwie udział Charles'a Duke'a, który w tym okresie akurat bodajże odwiedzał kogoś znajomego (czy też jakiegoś członka rodziny) w Polsce. Swego, dawnego czasu nagrywałem to także na VHS i jednocześnie przełączałem nagrywanie na - stojące na zauważalnie większym poziomie - CNN Journey to the RED Planet.

Tego fragmentu programu chyba nie ma dostępnego ?

[ reż. Adam Ustynowicz] W 1997 r. zrealizował w studio TVP niezwykłą transmisję z lądowania sondy Pathfinder na powierzchni Marsa. Gościem specjalnym programu był gen. Charles Duke – pilot Apollo 16, który w 1972 r. stanął na powierzchni Księżyca

http://tos.art.pl/pl/wydarzenie_400_WIECZOR_W_PLANETARIUM.html

Starsze pokolenie miało swój  telewizyjny 1969, a następne 1997.
Można rzec: wielki, a zarazem mały powrót na Marsa. Od tamtej pory Mars nie jest w stanie uwolnić się od ziemskich wysłanników 

[station]

Super sprawą w tym programie był natomiast niewątpliwie udział Charles'a Duke'a, który w tym okresie akurat bodajże odwiedzał kogoś znajomego (czy też jakiegoś członka rodziny) w Polsce. Swego, dawnego czasu nagrywałem to także na VHS i jednocześnie przełączałem nagrywanie na - stojące na zauważalnie większym poziomie - CNN Journey to the RED Planet.

Tego fragmentu programu chyba nie ma dostępnego ?

[ reż. Adam Ustynowicz] W 1997 r. zrealizował w studio TVP niezwykłą transmisję z lądowania sondy Pathfinder na powierzchni Marsa. Gościem specjalnym programu był gen. Charles Duke – pilot Apollo 16, który w 1972 r. stanął na powierzchni Księżyca

http://tos.art.pl/pl/wydarzenie_400_WIECZOR_W_PLANETARIUM.html

Starsze pokolenie miało swój  telewizyjny 1969, a następne 1997.
Można rzec: wielki, a zarazem mały powrót na Marsa. Od tamtej pory Mars nie jest w stanie uwolnić się od ziemskich wysłanników 

Pod tym linkiem
od 15:20 jest Charles Duke już rozdający podpisy w studio, po zakończeniu programu.

[Orionid]

Pod tym linkiem
od 15:20 jest Charles Duke już rozdający podpisy w studio, po zakończeniu programu.

Dzięki. Przeoczyłem to wcześniej, bo

Gość - Charles Duke (przegapiłem i nie nagrałem samej rozmowy)

[ekoplaneta]

24 lata temu w Dolinie Aresa wylądował Mars Pathfinder z łazikiem Sojourner na pokładzie.

[Adam.Przybyla]

24 lata temu w Dolinie Aresa wylądował Mars Pathfinder z łazikiem Sojourner na pokładzie.

             ... taka ciekawostka dla informatykow, co wtedy padlo na laziku i jak to naprawili:
http://www.cs.cornell.edu/courses/cs614/1999sp/papers/pathfinder.html
Z powazaniem
                         Adam Przybyla

[ekoplaneta]

Ćwierć wieku temu 4 grudnia 1996 roku Mars Pathfinder wyruszył w kierunku Czerwonej Planety.