Znam Tomasza Rożka z różnych projektów, z występów w telewizji śniadaniowej TVN, gdzie opowiadał o nauce, z Youtube (Nauka. To lubię), z radiowej Trójki, gdzie od poniedziałku do czwartku odpowiada na "Pytania z kosmosu" i bardzo go cenię jako popularyzatora nauki głównie wśród dzieci.
Program nazwany SONDA 2 też jest OK., pisałem już o tym wielokrotnie, ale nie jako SONDA DWA, a jako program popularno-naukowy dla młodzieży. Niezły, choć - tak uważam - z niewykorzystanym potencjałem SONDY.
Miałem swoją wizję na ten program, odmienną od tej, którą realizuje Tomasz Rożek, ale... to on robi program i jego prawo do tego.
Tylko faktycznie od początku mało było SONDY w Sondzie dwa i niestety było coraz mniej. Aż do całkowitego jej braku. Została tylko nazwa, czyli... marketing. Szkoda, wielka szkoda.
Bo program nie jest zły, a na tle tego co mamy, to nawet dobry, sam Tomasz Rożek jest dobry, ale to nie SONDA dwa.
I tak jak chwalę jego produkcje na Youtube, jak chwalę nawet (zdecydowanie zbyt krótkie) "Pytania z kosmosu", bo te często kierowane są wprost do dzieci, to tu krytykuję, mniej sam program, a bardziej swego rodzaju oszukanie fanów SONDY "Sondą 2".