No cóż, jak zamiast spróbować korzystać z ISRU, robi się przekombinowaną misje z kilkami statkami kosmicznymi, to mimo, ze nie musimy opracowywać nic nowego, koszty i tak idą w górę.
Oczywiście trzeba wziąć poprawkę, że pierwsze ISRU, tez by było pewnie dość drogie, ale oprócz skał, mielibyśmy nową technologię, znacznie ułatwiające kolejne misje pozyskiwania próbek z Marsa. No ale niestety, został wybrany inny wariant. Drogi i niedający żadnej nowej technologi.