Jednak przelot sobotni (niecałą dobę po starcie) TO BYŁO WŁAŚNIE TO. Starlink-train w wysokim przelocie "gęsty, jasny i wyraźnie żwawszy" od niedzielnego - NIESAMOWITY WIDOK - pewnie nie szybko się powtórzy taki u mnie w Lublinie, a może wcale, z wielu względów! W dzisiejszym przelocie, też widowiskowo odjechanym (skoro "pijacka ławeczka" na dzielnicowym skwerze wrzeszczała na ten widok
) zaczęły się już gubić w ogonku i jakby (może to tylko moje wrażenie) leciały wolniej niźli w sobotę i były jednak ciut słabsze niż podczas sobotniego przelotu. Niestety nie mam żadnych dokumentów (fot/time-lapsów/filmów) - mimo wcześniejszego samozaparcia (bo real-filmy mogły wyjść tym razem na prawdę klawe) życie mnie pokonało - po sobotnim remoncie domku na działce już tylko obserwacje wizualne byłem w stanie poczynić!
. Ma KTOŚ może foty/time-lapsy/filmy z sobotnio-niedzielnego przelotu?
W poniedziałek trzeci (nie liczę krótkich, lokalnych) widoczny nad Polską przelot Starlink-10 jako już dosyć luźny Starlink-train. U mnie w Lublinie przelot przez nieboskłon północny. Przybliżone czasy podane
dla pierwszego Starlinka w stawce:
początek 3:11:50 20° W - wyjście z cienia
górowanie 3:13:55 63° N - gwiazdozbiór Cefeusza (okolice gwiazdy Errai)
koniec 3:17:57 podaję dla 5° nad wschodnim horyzontem
Tylko ok. 37 szt. w czołówce poleci jeszcze w miarę gęstym zlepku, reszta wagoników Starlink-train będzie się coraz bardziej gubiła z tyłu ogonka. Przelot
w czasie górowania skupionej czołówki od 3:13:55 do 3:14:16, a pozostałe marudy będą się ciągnąć jeszcze do 3:20:40.