Jednak zdecydowałem się wyściubić nochala z chatki
, żeby mieć większe pole obserwacji przy drugim, niskim przelocie, tym o 17:37. Już myślałem, że będzie klapa, bo zaczęły nadciągać białe chmury pierzaste, na szczęście w przerwach między nimi były skrawki czystego nieba na południu, więc nie dałem za wygraną, noo i sukces!
Dragon, jako słaby obiekt - typowo lornetkowy, jak na warunki miejskie, leciał jakieś pół stopnia za ISS ciut poniżej jej trajektorii. Przez chmury i trzęsące się z zimna ręce nie oszacowałem jasności, ale tak pi razy oko, nie była lepsza jak 6-5mag (w lornetce 12x50 w warunkach miejskich widoczny w miarę dobrze, jak na tak niską elewację). Ktoś jeszcze obserwował (raczej na południu Polski, bo na północy przelot był chyba zbyt niski do komfortowych obserwacji)?
PS Limax7, wygląda na to, że nasze obserwacje są zgodne.
do transmisji z dokowania.