Starship może na renderach wygląda spektakularnie i tak też być może będzie w rzeczywistości jak oderwie się za 5,6 lat, natomiast coraz większe obawy budzi - przynajmniej u mnie - kwestia lądowania ale znacznie większe obawy budzi zabezpieczenie załogi przed wspomnianym promieniowaniem słonecznym i jeszcze bardziej zgubnym - kosmicznym. Odnoszę coraz większe wrażenie, że w misjach orbitalnych Starship będzie aż za dobry, natomiast w kwestiach lotów np.na Księżyc, nie wspominając już o znacznie bardziej trudniejszym celu jaki jest Mars - nie zda egzaminu. Dlaczego? Nawet NASA wyraża obawy w kwestii chociażby... lądowania na Księżycu...w pozycji wertykalnej. Dochodzi też słynne zabezpieczenie poszycia, ekranowanie konstrukcji płaszczami...wodnymi? Generalnie, co z tego, że Starship będzie „fajnie wyglądał, fajnie startował i lądował na Ziemi”, jak w kwestii Deep Space, do której w końcu jest tworzony - może kompletnie nie zdać egzaminu.