Shenzhou-9

[Romek63]

Mnie tam bardziej ciekawi jaka będzie odpowiedź Indii na ten sukces chińskiej agencji kosmicznej. Przecież ich problemy w konstruowaniu załogowego statku kosmicznego to teraz widoczna porażka w stosunku do chińskich dokonań, a przecież Indie starają się konkurować z Chinami w czym tylko mogą.

[kanarkusmaximus]

To jest pierwszy wypadek, gdy STAŁA załoga stacji jest równocześnie na orbicie ze STAŁĄ załogą innej.

O ile załogę, która spędzi na stacji dziesięć dni można określać mianem "stałej".

Na to wygląda, że warunek STAŁEJ załogi w pojęciu powszechnie akceptowalnym zostanie spełniony dopiero około 2020 roku.

[JSz]

O ile załogę, która spędzi na stacji dziesięć dni można określać mianem "stałej".

Na to wygląda, że warunek STAŁEJ załogi w pojęciu powszechnie akceptowalnym zostanie spełniony dopiero około 2020 roku.

10 dni trudno nazwać stałym pobytem. Ale czy jest nim 22 dni, bo tyle zdaje się spędziła załoga Sojuza 11 na Salucie 1, zanim zginęła podczas powrotu? A raczej nie neguje się, że była to stała załoga, z tego zresztą powodu Rosjanie sprzeciwili się nazwie Alfa dla ISS, bo Salut był pierwszy, jeszcze nawet przed Skylabem. Czy więc tą granicą może być np. 14, 20, czy 21 dni? Nie da się ustalić rozsądnego kryterium, zatem od uznania zależy, jak kto do tego podejdzie.

[JSz]

Mnie tam bardziej ciekawi jaka będzie odpowiedź Indii na ten sukces chińskiej agencji kosmicznej. Przecież ich problemy w konstruowaniu załogowego statku kosmicznego to teraz widoczna porażka w stosunku do chińskich dokonań, a przecież Indie starają się konkurować z Chinami w czym tylko mogą.

Hindusi bardzo chwalą Chińczyków, przynajmniej nieoficjalnie. A zarazem krytykują własny program załogowy "Precious three years have been lost. As far as India is concerned, we have missed a great opportunity." Tyle że mówi to były szef ISRO: http://zeenews.india.com/news/space/indian-space-scientists-praise-chinese-space-feat_782249.html.

Myślę, że tak naprawdę indyjski program załogowy pogrzebał fatalny dla nich 2010 rok z dwoma katastrofami GSLV. To zahamowało prace nad GSLV Mk III i obecnie mówi się, że pierwszy lot załogowy to początek lat 20. - jak dobrze pójdzie.

[Radek68]

O ile załogę, która spędzi na stacji dziesięć dni można określać mianem "stałej".

Na to wygląda, że warunek STAŁEJ załogi w pojęciu powszechnie akceptowalnym zostanie spełniony dopiero około 2020 roku.

10 dni trudno nazwać stałym pobytem. Ale czy jest nim 22 dni, bo tyle zdaje się spędziła załoga Sojuza 11 na Salucie 1, zanim zginęła podczas powrotu? A raczej nie neguje się, że była to stała załoga, z tego zresztą powodu Rosjanie sprzeciwili się nazwie Alfa dla ISS, bo Salut był pierwszy, jeszcze nawet przed Skylabem. Czy więc tą granicą może być np. 14, 20, czy 21 dni? Nie da się ustalić rozsądnego kryterium, zatem od uznania zależy, jak kto do tego podejdzie.

Skoro nie ma definicji, to trzeba by odwołać się do zdrowego rozsądku. Słowo "stała" nie oznacza "chwilowa" ani "tymczasowa", więc, według mnie, to nie są stałe pobyty. Poza tym - załoga na stacji nie może być stała. To stacja może mieć na stałe załogę, która może się zmieniać!
I tu odpowiedź wydaje się jeszcze prostsza. Jeśli jest tak, jak na ISS, to można mówić o stałym pobycie (zmieniających się) ludzi na stacji. Jeśli nie, to są to tylko odwiedziny.

[astropl]

Rosjanie na Salutach i Mirze używali określeń OE i EP - wyprawa podstawowa i wyprawa odwiedzinowa. Również wówczas, gdy Mir był przez 10 lat trwale osiedlony. Ale np. 13-dniowy lot Sojuza T-3 na Saluta-6 celem jego naprawy, został zaliczony jaki EP, choć żadna inna załoga na nim wóczas nie przebywała.

Natomiast samo pojęcie stacji kosmicznej (niezależnie od jej rozmiarów), jest chyba zdefiniowane dosyć dobrze - przeznaczona do pobytu ludzi, ale nie do ich wynoszenia, bądź powrotu na Ziemię.

[JSz]

Skoro nie ma definicji, to trzeba by odwołać się do zdrowego rozsądku. Słowo "stała" nie oznacza "chwilowa" ani "tymczasowa", więc, według mnie, to nie są stałe pobyty. Poza tym - załoga na stacji nie może być stała. To stacja może mieć na stałe załogę, która może się zmieniać!
I tu odpowiedź wydaje się jeszcze prostsza. Jeśli jest tak, jak na ISS, to można mówić o stałym pobycie (zmieniających się) ludzi na stacji. Jeśli nie, to są to tylko odwiedziny.

Ze zdrowym rozsądkiem jest taki problem, że dla każdego może on coś innego znaczyć. Wg Twojej definicji pierwszą stacją ze stałą załogą byłby dopiero Salut 6. Oczywiście, że można tak przyjąć. Ale można też zastanawiać się, czy stałą załogę miał Skylab - trzecia zmiana pracował na nim przez trzy miesiące. Gdyby w połowie tego czasu zostali wymienieni, Skylab miałby stałą załogę, a skoro nikt ich nie podmienił, to nie miał. Gdyby SZ-10 dołączył w najbliższych dniach do TG-1/SZ-9 (teoretycznie rozważając), a odcumował dzień po SZ-9, to już byłaby stała załoga.

Tak samo możemy zastanawiać się, czy TG-1 spełnia kryteria stacji załogowej, i tak samo do niczego jednoznacznego nie dojdziemy. Sami Chińczycy mówią o "space lab", pojęcie "space station" rezerwując dla przyszłej, dużej stacji. A to oczywiście też niczego nie przesądza. Dlatego dajmy sobie spokój takim definicjom.

[JSz]

Natomiast samo pojęcie stacji kosmicznej (niezależnie od jej rozmiarów), jest chyba zdefiniowane dosyć dobrze - przeznaczona do pobytu ludzi, ale nie do ich wynoszenia, bądź powrotu na Ziemię.

Ale jak w tej definicji mieści się moduł orbitalny Sojuza? Ani nie wynosi on ludzi, ani oni nim nie wracają, a Sojuz bez niego też może polecieć w Kosmos (jak statki Zond).

To że moduł ten zawsze był wynoszony w towarzystwie kabiny powrotnej, jest decydujące? Ale z drugiej strony, w planach programu Ałmaz było, że będą one wystrzeliwane razem ze statkiem TKS obsadzonym załogą. Czy wówczas Ałmaz straciłby nazwę stacji?

[astropl]

Ciekawe, choć nieco żartobliwe podejście do terminologi "stacyjnej" zaprezentował Jonathan McDowell:

Tiangong-1  is smaller than the early Salyuts, and has caused some pedantic discussion about the definition of a space station (regular readers will appreciate that pedantic is not a derogatory term in my book :-)); In the spirit of my friends the Pluto-killers, I will count TG-1 as a 'dwarf space station'.

[JSz]

Hehe.. nawiązują coś do balkoniku Cupola. Na TG-1 chyba nie ma okien.

A jednak są! Na NSF pokazują wyłapane screeny z okienkami, np.:

[kanarkusmaximus]

Czy coś wiadomo o sobotnim odłączeniu Shenzhou-9 od Tiangong-1? (Chyba w sobotę, tak?)

[Andrew]

Ładne zdjęcie.

[Romek63]

Czy coś wiadomo o sobotnim odłączeniu Shenzhou-9 od Tiangong-1? (Chyba w sobotę, tak?)

Jako podaje serwis kosmonauta.net 24 czerwca powinno dojść do odłączenia kapsuły Shenzhou od Tiangong-1 a następnie ręczne cumowanie - czyli w niedzielę. Poza tym fajne filmiki z pobytu chińskiej załogi na stacji tutaj umieścili:
http://www.kosmonauta.net/index.php/Misje-zalogowe/Orbitalne/2012-06-22-sh-9.html

[JSz]

Wstawać śpiochy! Chińczycy już zdążyli powtórnie zacumować, tym razem ręcznie! Na szczęście na NSF nie próżnowali i zrzucali screeny:

[kanarkusmaximus]

Dla wszystkich śpiochów: