Autor Wątek: Życie na Merkurym?  (Przeczytany 2147 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ekoplaneta

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 8604
Życie na Merkurym?
« dnia: Listopad 20, 2023, 22:54 »
Ciekawy artykuł o możliwych niszach dla występowania życia na Merkurym.

https://www.spacedaily.com/reports/PSI_unveils_Mercurys_hidden_glaciers_suggesting_new_astrobiological_insights_999.html

Idea ciekawa tylko jak to życie miało tam powstać jeśli nie było zbiorników wodnych na tej planecie?
Księżyc kiedyś miał atmosferę to może i Merkury? A jak atmosfera to zbiorniki wodne?

Offline station

  • Sir Astronaut
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3837
Odp: Życie na Merkurym?
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 21, 2023, 08:02 »
Wg mnie w tym przypadku to już zdecydowana przesada. Można o występowanie życia podejrzewać Europę, Ganimedesa, Enceladusa a nawet Tytana ale Merkurego ustawiłbym raczej w kolejce na szarym końcu na liście tego typu kandydatów.
Rosyjski program kosmiczny to dziś strzelanie rakietami w martwe obiekty na orbicie.

Offline Borys

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 2407
Odp: Życie na Merkurym?
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 21, 2023, 15:19 »
Idea ciekawa tylko jak to życie miało tam powstać jeśli nie było zbiorników wodnych na tej planecie?

Zasadniczo to my nie wiemy, czy/jak życie powstało na Ziemi. Jeśli np. zostało przywleczone z zewnątrz, to warunki do jego powstania (cokolwiek miałoby to znaczyć) nie są konieczne.

Offline Jarek

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 268
  • LOXem i ropą! ;)
Odp: Życie na Merkurym?
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 26, 2023, 11:11 »
Idea ciekawa tylko jak to życie miało tam powstać jeśli nie było zbiorników wodnych na tej planecie?

Zasadniczo to my nie wiemy, czy/jak życie powstało na Ziemi. Jeśli np. zostało przywleczone z zewnątrz, to warunki do jego powstania (cokolwiek miałoby to znaczyć) nie są konieczne.
Zawsze wydawało mi się, że takie rozumowanie to trochę droga donikąd. Bo z definicji sprawa jest mało prawdopodobna statystycznie, tzn. mniej niż powstanie życia w ogóle. Zamiast jednego trudnego i potencjalnie rzadkiego procesu zakładamy dwa takie w pakiecie...
 O ile rozważanie o zawleczeniu życia z jednej planety na drugą ma sens w przypadku dwóch globów o korzystnych warunkach, to tutaj nie bardzo to widzę. Jakie szanse miałyby mikrororganizmy zawleczone na jakiś meteoroidach w środowisku tak nieprzyjaznym, nawet jeśli w skali planety są jakieś okołobiegunowe znośniejsze oazy? Jakie szanse ma taka mikropopulacja na zaadaptowanie/przetrwanie/rozprzestrzenienie? Nawet jeśli trafiłaby w miejscówkę umożliwiająca przetrwanie przez jakiś czas? Raczej skazana byłaby na expresowe/szybkie/powolne wymarcie, zależnie od lokalnych warunków w miejscu "lądowania".
 Tak samo już bardziej sensowne (choć też pierońsko ryzykowne) są spekulacje o przetrwaniu mikroorganizmów w wenusjańskich chmurach. Bo w tym przypadku mówimy o ewolucyjnej adaptacji pierwotnej, licznej i zróżnicowanej biosfery do środowiska zmieniającego się w geologicznej skali czasu, nawet jeśli następowało to w sensie geologicznej historii błyskawicznie. Po prostu jakieś niedobitki wymierającego życia miałyby czas na adaptację.
 W przypadku zawleczenia mikroorganizmów do jakiegoś chłodniejszego krateru pod biegunem Merkurego szans nie widzę:
1) Musiałyby się idealnie wstrzelić w lokalne warunki, bez czasu na ewolucyjną adaptację
2) Nie mogłyby się poza ten umowny krater rozprzestrzenić
3) Szlag by je prędzej czy później trafił, jak każdą odciętą, wyspiarską populację, w wyniku wyczerpania zasobów lokalnego środowiska lub zmiany warunków na zabójcze. Przed tym ostatnim życie generalnie broni się na dwa sposoby: ewolucja/adaptacja oraz ucieczka-migracja przez kolonizację sąsiednich areałów. Pierwsze ma istotne ograniczenia (zawsze istnieje jakaś granica wytrzymałości), drugie byłoby w omawianym przypadku niemożliwe.
 Tak więc ewentualne zawleczone życie, jeśli przetrwałoby przez jakiś czas, to tylko lokalnie bez możliwości ekspansji. W efekcie zostałoby w krótkim czasie unicestwione przez np. zmiany oświetlenia planety spowodowane zmianami okresu rotacji, nachylenia osi do płaszczyzny orbity, kolejne impakty itp.
Pozdrawiam
-J.

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: Życie na Merkurym?
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 26, 2023, 11:11 »