...oczywiście, że program jest w proszku. Teraz, "za półroczną chwilę" (wg najnowszej obsuwy), mają wystrzelić A-I, potem czyli jak wszystko pójdzie bez niespodzianek z A-I i obsuw (co perspektywy NASA jest absurdem) A-II w roku...khm...2025, ta... tu mi czołg jedzie.
A co z A-III ? Przecież nie ma lądownika, nie ma skafandrów. Ultradrogi,wielokrotnie krytykowany (i to nie przez nas, szarych żuczków, ale przez prawdziwych profesjonalnych znawców tematu i brażystów), kompletnie nieprzemyślany program i pierwsze efekty jego upartego wdrażania podane już na talerzu. Także - błagam - bez hasełek typu "no jak, zbudują następną".... tylko gdzie i co mają ją zawieźć. Tu rzeczywiście odległości w czasie pomiędzy montażem kolejnych rakiet trwają lata, to nie Falcon-9... NASA chciała mieć drogo, lecąc wg starej technologii - to ma.