Czy możesz podać owe dowody? Z chęcią je poznamy.
No staram się, choć to sprawy stare, trudno się wygrzebuje.
Tutaj sprawa nowa ( u nas chyba nieznana), jak Korea Południowa dostała zgodę USA na produkcję pocisków rakietowych o zasięgu 500 mil. To w związku z ostatnimi akcjami Korei Północnej.
http://online.wsj.com/article/SB10000872396390443615804578041900713827818.htmlTeż jakieś 5 lat temu była informacja że USA pozwoliły Korei Południowej budować własne nieduże rakiety przeciwlotnicze, ale ... nie będę się upierał, może starcza skleroza i coś mi się pomyliło.
Natomiast tutaj o polskich Toczkach. Wystrzelali na ćwiczeniach kilka pocisków i oddział rozwiązali, bo coś tam, brak części zamiennych. A to groźna broń, tak zrezygnowali.
http://www.militarium.net/viewart.php?aid=326Natomiast co do słowackich Toczek. Jakieś 8 lat temu czytałem artykuł w "Raport WTO" lub "Nowa Technika Wojskowa" (wybaczcie po tylu latach już tak nie pamiętam). Tam było wprost napisane że USA kazały im te ich Toczki zezłomować. I tak zrobili, oni nie mieli ich gdzie wystrzelać u siebie. Pamiętam to, bo się wtedy naprawdę poważnie zastanowiłem - co tutaj jest grane i jak to wszystko naprawdę biega? Ale to też znajdę i dołączę, tylko więcej grzebania, nie teraz.
A tak dodam nieco złośliwie. Jakby USA nie trzymały Niemców za buźkę, to oni by nie mieli już pocisków o zasięgu tysięcy kilometrów? Nie potrafią? Jakie to proste, ktoś kogoś pilnuje. Takie geostrategiczne gry.