Dziś o 18:00 UTC jest pass nad tą samą stacją we Francji, która tak dobrze widziała sygnały. Zobaczymy jak to będzie wyglądać.
No właśnie, czy to możliwe, że SarRevo nie ma po prostu czym odebrać sygnału z satelitów? Oni mają własną stację gdzieś w ogóle, czy w całości polegali na sieci w ramach jakiejś umowy? Wiadomo z kim? Trochę nie chcę mi się wierzyć, że doszło do takiej sytuacji, ale fakt, że to by tłumaczyło te dwa tygodnie milczenia satelitów - może po prostu nie było jak wysłać im komend i dopiero teraz mają dostęp do infrastruktury naziemnej do komunikacji? Z tym, że chyba wtedy to nie jest sieć tylko pojedyncza stacja? Bo jak tłumaczyć ten brak odzewu z ich strony?