Robek - jest ograniczenie związane z prędkością światła -> im jej bliżej tym bardziej rośnie masa statku, no i przy okazji pojawia się dylatacja czasu (to akurat może być pożądane). Tu masz sporo na ten temat:
http://casa.colorado.edu/~ajsh/sr/srfs.html -> linki po ang. ale widzę, że są nawet jakieś gry, umożliwiając poruszanie się z prędkościami bliskimi C.
Co do samej fizyki relatywistycznej - najlepszym jej potwierdzeniem są systemy GPS -> bez uwzględniania ef. relatywistycznych dokładność lokalizacji jest na poziomie kilku km. Jeśli uwzględniamy -> chyba jest plus/minus 15 metrów
Więc można przyjąć, że Vmax to prędkość dowolnie bliska, ale nie większa niż prędkość światła.
Pojawia się wtedy dylatacja czasu - na pokładzie statku, czas płynie wolniej. Ma to zastosowania jak najbardziej praktyczne - np. podróż dla obserwatorów znajdujących się na Ziemi trwa 30 lat.
Jednak, dla załogi statku, jedynie pół roku. Jeśli lubisz SF, fajnie zostało to przedstawione w powieści "Forever War" - wojna ludzi z UFO'kami, chociaż kalendarzowo trwa 1000 lat, na finiszu wciąż żyją weterani będący pierwszymi poborowymi - po prostu dużo czasu spędzili na pokładach poruszających się szybko statków.
Wady lotu z prędkością bliską C -> zderzenie z pojedynczym atomem, przypomina wybuch nuklearny. Ciężko to przeżyć
Są pomysły na obejście tego ograniczenia ->
https://en.wikipedia.org/wiki/Bussard_ramjet -> ciężkie do zrealizowania, ale odwraca zupełnie problem związany z paliwem. Im szybciej lecisz, tym masz go więcej.
Osobne kwestie to napędy warp (obchodzimy ograniczenia fiz. relat.) -> jeśli nawet możliwe do zrealizowania, to wymagają dużych (baaardzo dużych) energii. Ciężka sprawa.
Inna kwestia - wormhole, czyli tunele czaso-przestrzenne. Niby też domena SF, ale ich istnienie zaproponował Albert Einstein -> na razie miał rację ze wszystkim co wymyślił, więc wydaje się to bardziej prawdopodobne niż warpy/teleportacje itd.
W praktyce jakby to wyglądało - budujesz sobie takiego wormhola gdzieś w Układzie Słonecznym. Jedną bramę umieszczasz gdzieś za Plutonem, drugą wysyłasz sondą, albo załogowym statkiem do innego systemu planetarnego. Czekamy kilkadziesiąt/kilkanaście lat aż doleci i whola - mamy linie "metra" do odległej gwiazdy.
Od tej pory transfer statków, ludzi, towarów dokonuje się dużo szybciej.