Dzięki
mss, znam tę grupę, ale ciągle zapominam o nich (mimo, że linki mam i nawet tam zaglądam). Pewnie z czasem tam wyląduję - na razie jednak jestem "za cienki bolek" dla Nich - nie ten poziom, no i czasu brak na szczegółowe przygotowywanie wyników wg. określonych zasad, ale za jakiś czas, kto wie?
Wracając do militarnego SBIRS-GEO5 z punktu widzenia obserwacyjnego, bo innych materiałów było już sporo.
Rzecz jasna nie było możliwości obserwacji z terenu Polski po starcie CENTAURA jeszcze z satelitami na pokładzie, w przelocie na niskiej orbicie parkingowej (przed wyrzuceniem dwóch wojskowych CubeSatów) ze względu na małą inklinację (26°) - pewnie był całkiem jasnym obiektem na niebie południowym. Kiedy jednak CENTAUR dał trzy-minutowego kopa, aby wprowadzić SBIRSa na wysoce ekscentryczną (eliptyczną) geostacjonarną orbitę transferową (GTO), to po osiągnięciu przez satelitę apogeum (35722 km), co nastąpiło ok. 1:24 dzisiaj (19 maja), SBIRS-GEO5 był potencjalnie widoczny z półkuli północnej nisko nad wschodnim horyzontem, jak obniża orbitę z apogeum "po łuku" na nieboskłonie. Wizualizacja ze Stellarium u mnie w Lublinie o 2:30, oczywiście niemożliwa do obserwacji gołym okiem: w załączniku.
Obserwacje wizualne tak odległych satelitów są trudne, ze względu na ich niewielką jasność (najczęściej sporo poniżej 10mag, choć są wyjątki - czytaj dalej), co wymaga stosowania dużych lornet na statywach/żurawiach lub innego sprzętu do obserwacji astro o większej aperturze. No i ruch ich na nieboskłonie (przy takiej odległości) jest bardzo powolny (porównywalny z "ruchem" sfery niebieskiej). Poniżej wrzuciłem filmik na YT, obrazujący przelot SBIRS-GEO5 na GTO (tuż po opuszczeniu apogeum, jeszcze pod horyzontem):
... co dalej z SBIRS GEO5, ano z GTO trafi na GSO -> GEO. Jak to będzie wyglądało fajne pokazują gify:
źródłoźródło... wyjaśnienie:
TUTAJ, ale w jakim czasie to nastąpi w przypadku SBIRS-GEO5 nie wiem. Są gdzieś jakieś dane na temat napędu platformy LM2100M, na której zbudowany jest satelita (tradycyjny, czy elektryczny-jonowy?), bo przy słabszych napędach jonowych przemieszczenie z GTO na GEO może potrwać nawet do paru miesięcy. Ktoś wie więcej nt. (może nie doczytałem)?
Obserwacje/dokumentowanie odległych satelitów na GTO -> GSO -> GEO najlepiej robić przy pomocy składanek zdjęć ze sporym czasem ekspozycji i długim interwałem, czyli tzw.: star-trails: jedno foto złożone z wielu ekspozycji i time-lapse: film z długim interwałem między klatkami/zdjęciami, dający wymagane i spore przyspieszenie czasu. Da się to zrobić nawet niewyszukanym sprzętem foto na zwykłym statywie. Przykładem moje fotki z 28 kwietnia tego roku, pokazujące przelot na GSO satelity wywiadu elektronicznego US (NRO, CIA): Mentor-4 (ORION 6), który inwigiluje Thuraya-2, obsługującego telefonię satelitarną (składanka z 87 foto, czas ekspozycji każdego: 20 sek. z interwałem: 40 sek., czyli ok. 1,5 godz. focenia w automacie):
No i film time-lapse, pokazujący w 200 i 400 krotnym przyspieszeniu przemieszczanie na nieboskłonie satelity Mentor-4, widzianego przez aparat z odległości: 38844km (na filmie w opisie zrobiłem błąd - faktycznie utrwalił się szpiegowski Mentor-4, o wiele jaśniejszy od znajdującego się nieopodal satelity: Thuraya-2):
Satelity GSO / GEO na tle poświaty Księżyca.
... zainteresowani tematem więcej przeczytają:
TUTAJ (i w kolejnych postach)