Numeracja startów nie idzie od 0, bo to nie miałoby sensu z punktu widzenia matematyki.
https://en.wikipedia.org/wiki/Zero-based_numbering
TomIR, cytat z przytoczonego linku:
... Nie ma szerokiej zgody co do poprawności użycia zera jako liczby porządkowej (ani co do użycia terminu zero), ponieważ stwarza to niejednoznaczność dla wszystkich kolejnych elementów ciągu, gdy brakuje kontekstu. ...
... i tak mamy w przypadku startów satelitów Starlink, przez początkowe zamieszanie z nazewnictwem. Nie wiemy (brak kontekstu), czy Ktoś piszący w opisie pod swoim filmem na YT, pt. "Przelot Starlink-train po starcie Starlink-5" jest jednak "wyznawcą zera"
i ma na myśli de-facto start szóstej paczki starlinków (wliczając w to pierwsze Starlinki testowe, jako "start nr 0"), czy jednak pisze może o starcie piątej paczki (numerując pierwsze testowe, jako 1/)??
Co innego jak programista zacznie sekwencję numeracji linii programu od 0000. On wie o co biega, ma w każdej chwili dostęp do całego ciągu (zna kontekst) i wtedy jest OK!
Teraz, na dodatek, kiedy nastąpiły w tym roku przesunięcia czasów startu pomiędzy poszczególnymi i bliskimi czasowo między sobą misjami Starlink, w porównaniu do wcześniejszych planów, bezpieczniej jest pisać:
Starlink-xx (typ satelity - Lyy), gdzie:
xx - numer kolejny startu misji Starlink (gdzie 1 to start pierwszej paczki satelitów testowych V0.9)
yy - numer kolejny startu dla paczki według: typ satelity.