Autor Wątek: Łuchochody: 1 i 2  (Przeczytany 25812 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Borys

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 2423
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 20, 2012, 13:20 »
Dzięki Borys za wyjaśnienie. Nie miałem pojęcia o czymś takim, że w ogóle istnieje. Czyli stykające powierzchnie w próżni stają się jedną częścią, blokiem?

Nie tak od razu. Na stykających się powierzchniach jest zwykle trochę brudu, tlenków i innych warstw ochronnych. Wystarczy jednak odrobina nacisku (np. ciężar rovera naciskający na osie) i trochę czasu, a powierzchnie przywrą do siebie. Jeżeli siły są spore (np. wibracje podczas pracy stopnia rakietowego), to elementy mogą się pospawać bardzo szybko.

Cytuj
Nie bardzo rozumiem? Jak one się mogą scalać w jeden obiekt? Co byłoby w tym przypadku lepiszczem pomiędzy takimi częściami?

To samo, co trzyma farbę na ścianie i wywołuje tarcie ślizgowe - oddziaływania międzycząsteczkowe. Więcej na temat spawania próżniowego w kosmosie tutaj .

Cytuj
Według mojej wyobraźni części ruchome po ich ewentualnym uruchomieniu zatarłyby się w bardzo krótkim czasie. C

Bardzo często tak się dzieje, np. komutatory silników elektrycznych pracujących w próżni muszą być budowane ze specjalnych materiałów o b. niskim współczynniku tarcia i paru innych właściwościach.

Offline sarna

  • Junior
  • **
  • Wiadomości: 97
  • N2O4 i UDMH! ;)
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 20, 2012, 14:31 »

Offline olasek

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 734
  • LOXem i ropą! ;)
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 22, 2012, 10:24 »
Nie miałem pojęcia o czymś takim, że w ogóle istnieje. Czyli stykające powierzchnie w próżni stają się jedną częścią, blokiem?
Nie wiem jak po polsku ale po angielsku ta wlasciwosc nazywa sie wringability. I nie dotyczy tylko prozni, mozesz dwa kawalki metalu tak dobrze wypolerowac w warunkach ziemskich ze sie z soba bardzo dobrze spoja i bedziesz potrzebowac sporej sily aby je rozdzielic. Ale znowu - warunek ze musza byc wypolerowane z duza precyzja.

Offline sarna

  • Junior
  • **
  • Wiadomości: 97
  • N2O4 i UDMH! ;)
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 22, 2012, 18:47 »
Czytałem o eksperymencie podczas którego połączono kostki złota i ołowiu i wsadzono na kilka(naście) lat do sejfu, jak je potem rozdzielono to w złotej kostce był ołów(wniknął na jakąś mikroskopijną głębokość) a w ołowianej było zloto.

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 22, 2012, 18:47 »

Online station

  • Sir Astronaut
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3919
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 23, 2012, 02:14 »
Czytałem o eksperymencie podczas którego połączono kostki złota i ołowiu i wsadzono na kilka(naście) lat do sejfu, jak je potem rozdzielono to w złotej kostce był ołów(wniknął na jakąś mikroskopijną głębokość) a w ołowianej było zloto.

przeprowadzono go w warunkach próżniowych?


Tak przy okazji zastanawiam się, czy oddziaływania międzycząsteczkowe w próżni pozwoliłyby na solidne scalenie np. układów jezdnych Łunochoda zaledwie po tych 40 latach od ostatniego wojażu. Tylko przypuszczam, że na konkretne zespawanie potrzeba z kilkuset lat oddziaływania, o którym pisał wcześniej Borys.
Rosyjski program kosmiczny to dziś strzelanie rakietami w martwe obiekty na orbicie.

Offline olasek

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 734
  • LOXem i ropą! ;)
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 23, 2012, 02:21 »
Tak przy okazji zastanawiam się, czy oddziaływania międzycząsteczkowe w próżni pozwoliłyby na solidne scalenie np. układów jezdnych Łunochoda zaledwie po tych 40 latach od ostatniego wojażu.
Jakbym mial robic zaklad to bym stawial na 'nie'. Nie tylko wedlug mnie zabrudzenie pylem Ksiezycowym czyni cala teorie watpliwa to niezbyt dobra szlifierka w wydaniu ZSRR dalej zmniejsza szanse.

Offline Hermes

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 203
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 23, 2012, 04:05 »
Witam,

  spotkałem się kiedyś z terminem "zapieczenie" (np. aluminium z żelazem lub innym metalem), choć nie mam pewności czy w tym przypadku o to chodzi.

  A opis przypomina mi inne zjawisko, a którym spotykamy się często podczas szlifowania zwierciadeł drobnymi proszkami (np. #500). Wystarczy, że między płytami będzie za mało proszku i za dużo wody, a jednocześni zwierciadła nie maja kształtu sferycznego - nagle płyty gwałtownie się zacinają. Jeśli szybko nie zareagujemy, to zamiast dwóch płyt - mamy jedną podwójnej grubości...  ;D
 Odległości między płytami są tak małe, że cząsteczki szkła z obu płyt się łączą i oderwanie jest bardzo trudne, zwłaszcza że dodatkowo ciśnienie atmosferyczne przyciska płyty do siebie...

Offline sarna

  • Junior
  • **
  • Wiadomości: 97
  • N2O4 i UDMH! ;)
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 23, 2012, 11:29 »
przeprowadzono go w warunkach próżniowych?
Nie, przy ciśnieniu atmosferycznym

spotkałem się kiedyś z terminem "zapieczenie" (np. aluminium z żelazem lub innym metalem),

Ja też się spotkałem, podczas naprawiania samochodu. Szczególnie lubi się zapiec stalowa śruba w aluminiowym korpusie, czasem potrafi się "wykręcić" razem z gwintem korpusu tak bardzo te metale mogą się "skleić"
ale w przypadku śrubi mówimy o ekstremalnie wysokiej sile docisku, panewki w kołach pojazdów przy takiej sile nie potrafiłyby się obracać swobodnie

Online kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23514
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 23, 2012, 12:56 »
Czytałem o eksperymencie podczas którego połączono kostki złota i ołowiu i wsadzono na kilka(naście) lat do sejfu, jak je potem rozdzielono to w złotej kostce był ołów(wniknął na jakąś mikroskopijną głębokość) a w ołowianej było zloto.

Chyba tu masz na myśli dyfuzję metali pomiędzy sobą. Widoczne np w biżuterii:
http://en.wikipedia.org/wiki/Gold_plating#Jewelry

W przypadku Łunochodów, w miejscu gdzie smarów nie ma, mamy do czynienia wpierw z różnymi formami przyciągania cząsteczek do siebie (chyba wpierw van der Waalsa, ale tak strzelam bez sprawdzania) i pewnie później w jakiś lokalnych miejscach z dyfuzją (szczególnie w tych bardziej podgrzanych promieniami słonecznymi).  Są więc dwa możliwe mechanizmy.

Offline sarna

  • Junior
  • **
  • Wiadomości: 97
  • N2O4 i UDMH! ;)
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 26, 2012, 18:26 »
Tak dokładnie o to zjawisko mi chodziło, zaś co do oddziaływań van der Waalsa to tyczą się one dipoli czyli możliwe że promieniowanie kosmiczne się do tego przyczynia

Offline ekoplaneta

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 8644
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 24, 2014, 19:14 »
Właśnie znalazłem stronkę z archiwum zdjęć i panoramek misji Łunochod z którym chciałem się z Wami podzielić   8)

http://www.planetology.ru/panoramas/index.php?language=english

Widać tu dobrze, że Chang 3 i Yutu wykonywały o niebo lepsze fotki, tyle, że pod względem przejechanej trasy to Chińczycy nie mają się czym pochwalić ;-)

Miłego oglądania  8)

A tu próbka panoramek:



http://www.planetology.ru/panoramas/lunokhod1.php?language=english

A przed snem polecam lekturę = publikacje o misjach Łunochod  8)

http://www.planetology.ru/panoramas/materials.php?language=english
« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2014, 19:21 wysłana przez ekoplaneta »

Scorus

  • Gość
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 24, 2014, 19:57 »
Było w wątku Księżycowe archiwa. To jest skan z papierów. Nikt nie wie jak by to wyglądało po odzyskaniu z oryginalnych danych. Zdjęcia z Lunar Orbiterów odczytane z taśm magnetycznych wyglądają całkiem współcześnie.

Offline Orionid

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 25401
  • Very easy - Harrison Schmitt
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 30, 2017, 22:16 »
Tak przy okazji, czy gdzieś w sieci, np. w zasobach rosyjskich dostępny jest pełen film dokumentujący misję Łuna-17 (Łunochod-1) i Łuna-21 (Łunochod-2) ?

Jest trochę materiałów filmowych.
Dołączam kilka, zwłaszcza, że wcześniejszy film w tym wątku jest już nieaktywny.

Część pierwsza o Łunochodach



Link do materiału:

Część druga



Link do materiału:

Część trzecia



Link do materiału: 




Link do materiału:



Link do materiału:



Link do materiału:



Link do materiału:

Online station

  • Sir Astronaut
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3919
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 30, 2017, 23:23 »
dziękuję uprzejmie Orionid. Będzie co prześledzić.
Rosyjski program kosmiczny to dziś strzelanie rakietami w martwe obiekty na orbicie.

Offline ekoplaneta

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 8644
Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 15, 2018, 07:37 »
Wiadomość nieco stara (sprzed 8 lat) ale jara  ;)
Otóż 8 lat temu udało się dokładnie namierzyć Łunochoda 2 i z pomocą jego lustra i naziemnych laserów zmierzyć dokładnie odległość pomiędzy Ziemią a Srebrnym Globem. Podobne eksperymenty robiono w ramach misji Łunochod 1 o Apollo już nie wspominając  :) Mnie ciesze fakt, że po tylu latach lustra na sondach księżycowych są na tyle czyste, że można je wykorzystywać do celów badawczych, pomimo, iż misje tych robotów dawno się zakończyły :)

Reflektory takie zostały pozostawione również przez Łunochoda-2 oraz trzy amerykańskie misje: Apollo 11, 14 i 15. Niestety, ten pozostawiony przez Łunochoda-2 sprawuje się bardzo kiepsko, zwłaszcza kiedy oświetla go Słońce. A do precyzyjnych pomiarów potrzebne są przynajmniej cztery. Nic dziwnego, że przez cztery dekady odnalezienie zaginionego instrumentu było marzeniem badaczy Księżyca. Wiadomo było mniej więcej, gdzie statek Łuna-17 wylądował, ale przez cztery dekady poszukiwań reflektora nie dało się namierzyć.

Udało się to dopiero zespołowi naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, którym kieruje prof. Tom Murphy. Rozglądali się oni za radzieckim reflektorem od dwóch lat, ale bez skutku. Przełomem okazały się zdjęcia wysokiej rozdzielczości wykonane przez satelitę NASA Lunar Reconnaissance Orbiter, które wykorzystywane są do tworzenia dokładnych map powierzchni Srebrnego Globu. Zespół Uniwersytetu Stanu Arizona, zajmujący się kamerą LRO dopiero niedawno zlokalizował miejsce lądowania Łuny-17. O całe kilometry od miejsca, gdzie się go spodziewano i szukano. Zdjęcia pozwoliły na określenie miejsca z dokładnością do stu metrów.


http://kopalniawiedzy.pl/Ksiezyc-reflektor-Luna-Lunochod,10254

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: Łuchochody: 1 i 2
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 15, 2018, 07:37 »