No właśnie ja nie bardzo wierzę w te stałą obecność. Obecnie, nie odzyskiwanym sprzętem, przy nie olgadających się na koszty agencjach rządowych (wszystko jedno czy chińskiej czy amerykańskie) będzie to absurdalnie drogie. Poza tym, załóżmy, że założą tę bazę. I co dalej? Co ci ludzie będą tam robić czego na razie nie mogą dokonać roboty? Będą uwiązani do tej bazy jak pies do budy. Eksploracje, badania będą przeprowadzając na odległość kilkunasty - kilkudziesięciu kilometrów od niej. Tych ludzi w przeciwieństwie do automatów, trzeba będzie żywić, zapewnić warunki życia i sprowadzić z powrotem. To by się dało zrobić, ale w proponowanej obecnie przez obie agencje formie (nieodzyskiwanie jednorazowy sprzęt, podejście agencji rządowych do wydawania pieniędzy) to uzyskamy minimalne korzyści przy maksymalnych kosztach. Dokładnie jak to pokazują dzieje ISS.
No i jest jeszcze jeden czynnik, dla którego warto na razie dać spokój z Chinami. Oni są jeszcze ze swoimi projektami głęboko w lesie. Silnik do Długiego Marsza9 dopiero zaczyna powstać, ich odpowiednik Oriona to rendery, lądownik n ie istniej jeszcze nawet jako render, a na razie nie mogą ogarnąć Długiego Marsza5, przez co ich co ambitniejszych projektom astronautycznym (próbki księżycowe, łazik marsjański, stacja orbitalna) grozi opóźnienie. Na odzyskiwane rakiety mogą sobie na razie popatrzeć na You Tube. O ile w ramach wojny handlowej im nie wyłączą.