Ponieważ spóźniłem się z popisaniem pod listem napiszę tutaj
Szanowny Panie prezydencie,
Na polskich instagramach brakuje fotek naszego kraju widzianego z orbity i selfies z modułu Cupola na ISS. Przez co nasi uczniowie w szkołach podstawowych adorują Wasze gwiazdy Holywood i sportu albo Nasze gwiazdy udające Wasze gwiazdy. A nie adorują polskich kosmonautów, co źle wpływa na ich samoocenę. To fajnie, że pozwalacie nam udawać Wasze gwiazdy. Moglibyście przecież powiedzieć, że to łamanie praw do marki. Chcielibyśmy raz polecieć z Wami w kosmos, żeby jednak zrobić kilka razy to zdjęcie Polski i zobaczyć czy nasze monumentalne gipsowe pomniki naprawdę widać z wysoka. W naszym obecnym rządzie jest dużo potencjalnych kandydatów, których nasi obywatele bardzo chętnie wysłaliby w kosmos. Dlatego pokornie proszę o podarowanie jednego biletu albo chociaż przymknięcie oka w czasie kontroli.
Łączę wyrazy najwyższego uszanowania,
zposki troll
A tak na poważne to mi zupełnie nie podoba się dyskusja dookoła "biletu" w kosmos. Pisałem wcześniej, że trenowanie kadry ewentualnych astronautów (l. mnoga) to gwarancja, że przemysł kosmiczny w Polsce będzie miał sens i ekonomiczne znaczenie. Obecnie możemy liczyć na zlecenia z zagranicy i utrzymywać tych kilku przedsiębiorców którzy fachowo na CNC wystrugają jakiś element do sondy. Ze Centrum Szkoleniowym będziemy sami generowali takie zlecenia i eksplorowali zapotrzebowanie - co przełoży się na jeszcze więcej zleceń i zależności między różnymi branżami - od spożywczej, przez włókienniczą aż po zaawansowane technologie. Samo wysłanie kogoś tam, tylko pod publikę miałoby służyć wyłącznie temu - wysłaniu kogoś pod publikę. A stać nas na więcej, moglibyśmy sprawdzić nowe leki, to jak nieważkość wpłynie na porażenie nerwów błędnika, czy tarcie rośnie itp itd...
Pozdrawiam