Można np. z ESA, gdzie takie studia wykonalności wykonuje specjalnie do tego powołane Concurrent Design Facility, które ma wypracowane procedury i metodykę działania. Wiele potencjalnych misji jest wstępnie analizowanych właśnie przez CDF. POLSA mogłaby coś tego typu przygotować w sensie - procedury, metodyka, formatki dokumentów, zasady działania etc., a następnie na bieżąco zbierać pomysły i je w ramach takiego CDF-PL analizować. Nie musiałaby utrzymywać do tego sztabu specjalistów - Ci mogliby być angażowani ,,z przemysłu" i nauki do danego studium - pisząc po ang. można by sięgnąć również po ekspertów zagranicznych. Tak działając uzyskalibyśmy narzędzie do analizy przyszłych misji - a pomysły mogłyby być zgłaszane przez różne środowiska właściwie na bieżąco. W obecnym podejściu dostaniemy kilka studiów, każde pisane na szybko i pewnie w nieco innej metodologii więc trudne do porównania.
Jak takie studia i przetargi wyglądają w innych agencjach narodowych - nie wiem, to wymagałoby przekopania się przez sporo dokumentów - średnio mam czas