Pierwotna data publikacji - 03/02/2008
Czy załoga przeżyła zniszczenie wahadłowca? Czy byli świadomi zbliżającej się śmierci?
Te pytania intrygowały komisję CAIB od samego początku swoich badań.
W październiku 2003 roku, w całościowym raporcie komisji CAIB, znalazł sie również rozdział pt. Crew Survivability Report, w którym przedstawiono najbardziej prawdopodobny scenariusz wydarzeń zaraz po utracie łączności z wahadłowcem. Była próba odtworzenia kilku-kilkudziesięciu ostatnich sekund życia załogi STS-107.
Dokonano tego na podstawie wyliczonych trajektorii spadku elementów kabiny wahadłowca (oraz ich rzeczywistych miejsc upadku).
Z wyliczeń wynikło, że:
- w momencie zniszczenia struktury wahadłowca moduł załogowy, wraz z dużą częścią kadłuba wahadłowca, oddzielił się od reszty szczątków i kontynuował lot mniej więcej w nienaruszonym stanie przez około 50 sekund (licząc od momentu LOS - Loss Of Signal, czyli godziny xx.59:33-37 sekund).
- Dwie ostatnie sekundy danych z wahadłowca (a raczej kadłuba) zarejestrowano w momencie xx.00:03-05. Z danych wynika, że w kabinie wciąż utrzymywało się ciśnienie atmosferyczne i temperatura około 22 stopni. Proces niszczenia kabiny wahadłowca trwał około 24 sekund i zaczął się później, około godziny xx.00:50.
- Odzyskano wszystkie hełmy załogi - z których wynika, że wszyscy astronauci - prócz jednego - mieli już założone hełmy na głowę. Z analizy hełmów wynika również, że nikt z załogi raczej nie zamknął (nie zdążył?) osłony hełmu.
- Dokonano też analizy spadku ciśnienia kabiny na podstawie kilku możliwych scenariuszy (w zależności od ewentualnego oddzielenia się szczątków w czasie procesu rozrywania się kabiny). Z tych wyliczeń wynika, że ciśnienie w kabinie mogło spaść w zakresie od kilku sekund - do maksymalnie dwóch minut (ostatni scenariusz - oczywiście jest wyjątkowo mało prawdopodobny).
- Łącznie odzyskano około 45% materiału z kabiny załogowej, w różnym stanie. W bardzo dobrym stanie mechanicznym i fizycznym były hełmy astronautów.
- Przyśpieszenia od momentu LOS do początku procesu niszczenia kabiny nie były wysokie - maksymalnie w okolicach 3 g. Gdy zaczął się proces niszczenia kabiny, przyśpieszenie zaczęło rosnąć - aż do maksymalnej wartości 7,7 g. Oznacza to, że załoga nie doświadczyła dużych obciążeń - zatem nie one były bezpośrednią przyczyną śmierci astronautów.
- Od momentu około xx.00:20 (moment, w którym zaczęła się rozpadać struktura kadłuba wahadłowca) zaczął bardzo szybko rosnąć współczynnik ogrzewania. I istocie, wiele elementów się albo stopiło, albo całkowicie zniszczyło w ciągu następnej minuty.
- CAIB ustaliła jedynie, że śmierć załogi nastąpiła w którymś momencie po godzinie xx.00:19. (Ja sądzę, że mogło nastąpić to później, nawet około xx.00:45-xx.01:00, czyli w momencie, w którym zaczął następować proces destrukcji kabiny).
Z powyższych wniosków wynika, że załoga STS-107 przeżyła zniszczenie wahadłowca i prawdopodobnie większość, jeśli nie wszyscy zachowali świadomość. Astronauci stracili świadomość w momencie rozhermetyzowania kabiny, a następnie spłonęli w wyniku wzrastającej temperatury. Zatem - pomiędzy zniszczeniem wahadłowca a śmiercią załogi minęło kilkadziesiąt sekund - może nawet minuta. Wystarczająco dużo czasu, by być świadomym tego, co się stało...
Diagram pochodzący z raportu CAIB, przedstawiający najbardziej prawdopodobny scenariusz procesu niszczenia wahadłowca.Opracowano na podstawie raportu CAIB. 'xx' oznacza godzinę (13 i 14 GMT), która pozwoliłem sobie pominąć w opisie.
Dodano później - pod koniec 2008 roku ukazał się kolejny dokument dotyczący katastrofy promu Columbia, który zmienia część powyższych wniosków.