Czytając te wszystkie wypowiedzi państwa od paru dni można dojść do wniosku że Arienspace jest jakiś zły i niedobry, a tylko SpaceX jest dobry i nowoczesny. A to nie do końca tak. Udział NASA w rozwoju SpaceX powiedziałbym że był decydujący. Celem obydwu tych firm jest zysk. Czy można mieć pretensje do Arienspace że wykorzystała sytuację w której narzuciła system monopolu na swoje usługi w Europie ?- skoro urzędnicy ESA i Unii pozwolili... Inna sprawa że urzędnicy w Unii i ESA nie są wybierani w demokratycznych wyborach, tylko powoływani przez polityków... W USA szefa NASA również powołuje prezydent, ale mam wrażenie że tam trochę bardziej patrzą na ręce gdy w gre wchodzą publiczne pieniądze. Można mieć jedynie pretensje do Arienspace, że zatrzymali się w rozwoju i przestali sobie wyznaczać ambitne cele. Kiedyś ta polityka będzie miała swoje konsekwencje,- jeśli Chiny i inne kraje węjdą na rynek rakiet wielokrotnego użytku to ciężko będzie zarobić na rynku rakietą Ariane6. Pozostanie tylko doić rządowe i unijne instytucje...
Wystarczy porównać ilość startów i przedsięwzięcia SpaceX w porównaniu do konkurencji i gołym widać, kto tu jest dobry, a kto potrzebuje ewidentnego kopa w zadek. Tylko, ze taki RocetLab, przyznał się "tak bez nieodzyskiwanych rakiet, nie da się konkurować", a jego CEO, który publicznie twierdził co innego, równie publicznie, zjadł własną czapkę.
Az się boje, co by musieli zjeść publicznie CEO Arianegrup, aby przeprosić europejskich podatników, nie tylko za tak fatalne nie docenienie konkurenta, wtedy i dziś, ale również za kupowanie u tegoż samego konkurenta startów, kiedy, ups, spóźnili się cztery lata z rakietą.
Udział NASA w rozwoju SpaceX na pewno był ważny, ale nie był decydujący, bądźmy poważni.
Oczywiście. NASA zapłaciła Space X, aby jej towar znalazł się na pokładzie ISS. Zapłaciła za usługę, tak samo jak zapłacili za Northopowi Grumanowi. I obie firmy wywiązały się z tego zadania. Tylko tyle. To, że Space X wykorzysta te pieniądze by docelowo zbudować rakietę wielokrotnego użytku, czy tak jak Northop Gruman, bedzie kupował do swej rakiety silniki z Rosji,
to była wewnętrzna decyzja obu tych firm. Teraz, kiedy z powodu wojny Northom Gruman nie ma silników i musi wystrzeliwać Cygnusa, Falconem 9 jest oczywiste, która firma wydała lepiej pieniądze od NASA, za wykonanie usługi.
A co do lotów Falconów to raczej te wszystkie kurczaki składane w ofierze, w podziemiach ULA,Arianegrup i całej reszty nieogarniającej konkurencji, niewiele dały
. Na razie wszystko wskazuje, że w przyszłym tygodniu nasze ulubione ptaszki znowu zaczną latać.