Myęlę, że na razie i tak należy się wstrzymać z wszelkimi komentarzami nt. lądowników na papierze tudzież lądowników-makiet, tudzież samego gadania o lądownikach wogóle, przynajmniej do czasu zdecydowanego wyklarowania się sytuacji z niepewnym losem SLS. Za chwilę okaże się bowiem (o czym jest już mowa w innych wątkach), że SLS pójdzie do piachu a wraz z nim Gateway i generalnie znowu powstanie niebywały problem dla NASA jak tym razem powinno wyglądać logo kolejnego, ogłoszonego np. za 5 lat od teraz programu księżycowego... Wiem, dużo w tym ironii i złośliwości, ale nie ja wymyślam te sytuacje, ...bazuje to przecież na ostatnich sygnałach zza oceanu.