Obserwacje Starlinków-20(L17) - ranek 8 marca 2021
Niedziela 7 marca była pochmurna i zimna (0 st. C) a na dodatek po południu zaczął padać śnieg. Prognozy pogody mówiły jednak, że nad ranem ma się wypogodzić. Wcześnie położyłem się spać i przebudziłem się po 23:10 a za oknem ujrzałem gwiazdy

Nie było już opcji by nie nastawić budzików na oba poranne przeloty Starlinków. Miały być o 3:30 (nisko na wschodzie) i o 5:00 calutki w zenicie!
----
Wstałem o 3:20 i widziałem gwiazdę Altair w Orle przy której miały wyjść z cienia Zuemi. Zanim się ubrałem i wróciłem do okna już naszły spore chmury wrrrrr...
Mimo to Starlinki dostrzegłem kątem oka przez te chmury. W międzyczasie nagrywałem wideo tym razem telefonem i patrzyłem lornetką 10x50. Fajnie widać było w tej lornetce. Na wideo słabo wyszły i nie ma sensu pokazywać ..
Moim zdaniem były jasne i gdyby nie te chmury akurat, to byłby to piękny widok a tak tylko zamajaczyły..
Jak na złość kilka minut po przelocie niebo się wyklarowało wrrrr
Postanowiłem poczekać na drugi przelot i nigdzie nie jechać bo auto miałem całe w śniegu i zmrożone. Poza tym ślisko, drogi nie odśnieżone i do tego spory wiatr... Brrrr
Jednak to było silniejsze ode mnie i nawet nie dokończyłem pić herbaty a już byłem w butach i kurtce z myślą "Jak odskrobię i odsnieżę auto to jadę! Jak nie to popatrzę z ogródka".
Pojechałem

Tym razem na południowy wschód za Białystok za Kuriany (skręt na Rafałówkę). To zaledwie 8 km ode mnie (8 minut drogi). Tam jest taka nieoświetlona łąka z której kiedyś z Magdalena obserwowaliśmy Starlinki (już nie pamiętam czy to było wieczorem czy rano ?).
A dziś piękne czyściutkie niebo, na południowym wschodzie znad horyzontu wyłaniał się rogalik Księżyca a na wschodzie pojawiała się już łuna od zbliżającego się wschodu Słońca...
Piękny widok. Lecz ja czekałem na piękniejszy

Około 4:54 czyli 6 minut przed Starlinkami na niebie przemknął bardzo jasny Falcon 9 (drugi stopień rakiety która wyniosła owe Starlinki, jest nadal na orbicie lecz niedługo spłonie w atmosferze). Potem leciał pojedynczy Starlink-2213 a za nim (około 40 stopni za nim) one !!!!
Piękne, jasne Starlinki. Szły prosto przez zenit i kierowały się w łunę na wschodzie. Rozciągnęły się na prawie 90 stopni jak nie więcej !! Mimo to były cudowne

Środek bardzo atrakcyjny z wieloma bliskimi parami i trójkami. Nie widziałem flar ani wyprzedzania się nawzajem.
Po prostu powolutku z gracją pokazały się od najlepszej możliwej strony.
Po kilku minutach zniknęły w łunie słonecznej ... Ja tylko spojrzałem na Księżyc i pożegnałem się z tą zmrożoną łąka... Nie robiłem ani zdjęć ani filmików. Same czyste obserwacje. Jestem szczęśliwy !