Niżej link do filmu z przelotu Starlink-train G4-12, który zrobiłem zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rano
22-03-2022 między godz. ok.: 3:32 - 3:41. Film trwa: 9 min. 35 sek. i jeśli Ktoś będzie miał chwilkę, to polecam popatrzeć, bo łącznie ze Starlinkami z paczki G4-12 utrwaliło się sporo innych satelitów i śmieci po rakietach nośnych na orbitach polarnych (przeloty wzdłuż kadru), oraz parę innych obiektów lecących niżej. Film nie dostanie nominacji do Oscara,

bo jasny Księżyc bardzo popsuł niebo!

Niemniej coś tam widać, choć szum jest tragiczny z małej matrycy mojego kompakcika (najsłabsze gwiazdy, jakie widać na filmie mają ok. 7 mag). Film zaczyna się trochę wcześniej i kończy później, niż trwał sam przelot (już znacznie "luźniejszego" Starlink-train na trzeci dzień po starcie), bo tak jak pisałem wyżej chciałem zapolować na pałąki (Falcon 9 DEB). Polowanie (w o wiele trudniejszych warunkach) znowu udało się tylko połowicznie - wypatrzyłem (tak jak poprzednio) tylko dwa pałąki, które, co ciekawe, leciały "optycznie" między Starlinkami, ale były pewnie niżej od satelitów, powoli podnoszących się na wysokość operacyjną (pierwszy pałąk, przelatujący obok Wegi, widać w
3min.15sek. filmu, drugi w
4min.07sek.). W odróżnieniu od satelitów Starlink, śmieć: pałąk, pręt, czy jak to zwał, oznaczany w bazach jako: Falcon 9 DEB (po każdym starcie paczki starlinków jest ich cztery), ze względu na niekontrolowaną rotację znika regularnie, błyskając co chwilę. Wygląda to inaczej niż przypadkowe flarowanie satelitów (porównaj z moimi wcześniejszymi filmami):
,
Pierwszym satelitą, który pojawia się na filmie obok Wegi z prawej strony (w
15 sek.) jest to "stary" Starlink-1365 (2020-025BM). Pierwszy satelita z nowej paczki G4-12 (ten bardziej wysforowany do przodu): Starlink-3719 (2022-029AS) pojawi się koło Wegi z lewej strony w
1min.23sek. Później pokaże się grupa luźniej lecących starlinków z nowej paczki, a gęściejsza zbitka zaczyna się ok.
2min.32sek filmu. przelot G4-12 obok Wegi kończy się ok.
4min.50sek. filmu.
Jak zobaczycie na filmie, Starlinki z G4-12 były bardzo słabe, więc nie dziwota, że szansa na ich obserwacje gołym okiem, szczególnie w warunkach miejskiego nieba (na dodatek przy jasnym Księżycu) była znikoma. Ponieważ tym razem miałem wolne ręce, korzystałem z lornetki 12x50, w której Starlinki były widoczne bez problemu, ale i tak nie powalały jasnością!
Nie ma to co prawda związku ze Starlinkami, ale tak z ciekawości zwróćcie uwagę na
3min14sek. i
5min34sek. filmu.
PS W lewym dolnym rogu kadru widać wierzchołek korony brzozy, rosnącej przed moim balkonem. W załączniku foto mojego "sprzętu" (zrobione zwykłą komórką), zamocowanego do balustrady balkonu i gotowego do sesji. Oświetlenie z czołówki.
TUTAJ opisałem co używam do montowania aparatu do balustrady balkonu - jest to bardzo praktyczne w porównaniu ze stawianiem na ograniczonej powierzchni balkonu niewygodnego statywu (trójnogu). Temat uniwersalnego montażu do aparatu (fotografia "statywowa") rozwijam dalej:
TUTAJ (będzie kontynuacja).