Postać zupełnie mi nieznana, natomiast okazuje się, że z wykształcenia był on lekarzem z tytułami profesora i doktora medycyny, kierował słynnym eksperymentem "Mars-500". Był autorem ponad stu prac naukowych, w locie na pokładzie wahadłowca Atlantis pełnił rolę kosmonauty-lekarza. (info z Novosti Kosmonavtiki-forum)
Zmarł nagle. Wielka szkoda.
Przy okazji uświadomiłem sobie, że wahadłowcami latało na orbitę i powracało kilkunastu rosyjskich kosmonautów. Czy Morukow był jedynym rosyjskim kosmonautą, który nie miał okazji polecieć na pokładzie rosyjskiego Sojuza? Kto wie?