http://florydziak.blogspot.com/2011/06/mars-science-laboratory-czyli-curiosity.html
Warto przeczytać oryginalny raport inspektora generalnego (link w moim blogopoście).
Powiało grozą...ale popatrzmy optymistycznie
-problem z zanieczyszczeniem próbek: ostatecznie można ominąć odejmując wpływ zanieczyszczenia.
-oprogramowanie: jest jeszcze trochę czasu aby je dopracować i przetestować.
Popatrzmy też na to od strony historycznej:
-MER'y: zamieniono instrumenty APXS. Ten kalibrowany dla Spirita poleciał z Opportunity i vice versa. Jak sprawa wyszła na jaw to trzeba było korygować dane.
-Spirit: przed lądowaniem wykryto błąd który powodował, że poduszki się nie napełniały oraz nie uruchamiały się silniczki rakietowe. Co ciekawe błąd pojawiał się w jednym na dziesięć przypadków. Ostatecznie rozwiązano ten problem posyłając odpowiednie komendy na cztery godziny przed lądowaniem.
-Phoenix: przed startem wykryto problem z kamerą MARDI, której funkcjonowanie mogło zakłócić działanie urządzeń zapewniających bezpieczne lądowanie. Z kolei na cztery miesiące przed startem okazało się, że w pewnych okolicznościach radar lądujący może ustawić się na odpadającą osłonę termiczną dając sygnał do wyłączenia silników.
Jak widać MSL nie jest jedynym, który boryka się z problemami.