A'propos tego co mowil Eko odnosnie "starszyzny plemiennej JPL"
Bardzo sympatyczny Robert Manning to stary wyga przede wszystkim w zakresie sprawnego "celowania" lazikami w Czerwony Glob. To on byl odpowiedzialny za faze lotu i przede wszystkim precyzyjnego przymierzenia ladownikami w powierzchnie. Mam pelen szacunek dla tego czlowieka juz od 1997, ale nie zabieram go wobec calej ekipy, ktora swoim doswiadczeniem i wiedza w zakresie inzynierii "miedzyplanetarnej" - jesli taki skrot myslowy wezmiemy pod uwage - doprowadzila do kolejnego 100% sukcesu, przynajmniej pod wzgledem ladowania.