Wszyscy się mylą w ocenach, tylko nie forumowicze. Tak to jakoś jest w tym internecie, odkąd go pamiętam, a pamiętam od 1996 roku.
Jeszcze raz: to nie fachowcy mają problem ze swoimi umiejętnościami, lecz niefachowcy ze swoim wyobrażeniem o robieniu czegokolwiek, co ma znamiona nowości, nie mówiąc o znamionach przełomu. Każdy złożony problem przed zakończeniem realizacji wygląda prościej niż się okazuje po jej zakończeniu. Każdy, bez najmniejszego wyjątku. To reguła, którą ludzie elementarnie obyci z historią rozwoju nauki i techniki powinni znać.
Zagadnienie wygląda na teoretycznie łatwe. Dochodzi do pierwszej realizacji. Tu materiał jest nie taki. Tam fizyka działa jednak trochę inaczej, bo nagle się okazuje, że coś płynie wolniej czy szybciej i są jakieś dodatkowe efekty. Tam nie ma dostatecznie dobrego podproducenta. Itp. itd. Przy przewidywaniu czasu bierze się pod uwagę aktualną wiedzę i koryguje o doświadczenia wcześniejsze. Problem w tym, że w trakcie realizacji wiedzę trzeba rozszerzyć, a za tym idą konkretne, zjadające czas działania.
Fakt, że Musk nie dotrzymuje terminów, nie świadczy o tym, że jest niekompetentny czy naiwny. Świadczy o złożoności problemów. Nad tym się zastanówcie. I nad swoim wyobrażeniem o realizacji złożonych projektów technicznych.
A tak w ogóle to jak się Wam opóźnienia Muska nie podobają, zróbcie sobie sami tego Starshipa. Najlepiej w weekend i na gaz z Orlenu.
Ileż do licha można czytać tego wiecznego marudzenia na ludzi robiących coś ze strony ludzi, którzy nigdy nie zrobili nic...